Historia
śmiech
Dla Mary był to najlepszy dzień w życiu; szkolna dyskoteka no i oczywiście chłopak,który jej się podobał zagadał do niej.No cóż, zegar wskazywał godzinę 23:06 czas się kłaść. Mary zgasiła lampkę i otuliła się w ciepłą kołdrę, myśląc o dzisiejszym dniu. ,,Jestem taka szczęśliwa !"-zaśmiała się sama do siebie. Nagle serce podskoczyło jej do gardła a za sobą usłyszała ,, Z czego się śmiejesz? "
Komentarze