Historia

droga na skróty

szatan 0 10 lat temu 796 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Było to wiele lat temu. Odbywałem służbę wojskową w Sieradzu. Pewnego dnia wracając z przepustki po godz. 22.00 stwierdziłem,że w żaden sposób nie zdążę do jednostki przed godz. 23.00. Postanowiłem przebiec do jednostki na skróty.Po przebiegnięciu przez tory na drodze stanął mi murowany płot wys. około 2m. Przeskoczyłem przez płot i znalazłem się na cmentarzu. Noc była bardzo jasna. Księżyc w pełni. Widoczność bardzo dobra. Zacząłem biec szeroką drogą przechodzącą przez środek cmentarza. W pewnym momencie bardzo daleko przede mną zauważyłem coś co nie mogłem z daleka rozpoznać. Po dobiegnięciu do przeszkody stanąłem,stwierdziłem że na środku drogi klęczą dwie postacie,zwrócone przodem do mnie. Była to kobieta z chustką na głowie a obok niej klęczało dziecko z 5-6 lat dziewczynka również miała na głowie trójkątną chustkę. Byłem żołnierzem na szkole podoficerskiej. Absolutnie się nie bałem. Zastanawiałem się co mam w tej sytuacji robić. Byłem pewien że kobieta z dzieckiem za długo zasiedziała się na cmentarzu który wreszcie zamknięto i może wzięła mnie za ducha. Postanowiłem obejść ich bokiem tz. zejść z drogi przejść między grobami i pobiec dalej. Gdy tylko pomyślałem żeby ich ominąć zdjął mnie straszliwy strach, czapka chyba uniosła mi się na głowie. Trwało to sekunde.Odwróciłem się i zacząłem iść powoli z powrotem. Potem zacząłem lekki bieg. Im bliżej byłem płotu tym strach się nasilał. Sam płot pokonałem z szybkością błyskawicy. Gdy znalazłem się w koszarach w mojej kompanii,podoficer dyżurny spytał się czy coś się stało,bo jestem cały zielony na twarzy. Do dzisiaj wracam pamięcią do tego zdarzenia i trudno mi wyjaśnić co to właściwie było.

_______

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje