Historia

Przypomnienie

tłumacze straszne-historie.pl 32 11 lat temu 32 821 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Tatuś miał zaraz wrócić do domu. Mogłam poznać po nerwowych spojrzeniach mamusi za okno. Tatuś pewnie poszedł z przyjaciółmi na kręgle. Spędzał z nimi dużo czasu kiedy nie spał na kanapie albo nie grał w pokera w garażu. Tatuś nie był zbyt miły.

Tatusia zawsze bolała głowa i nie lubił kiedy w domu było zbyt głośno. Potrafił się naprawdę wściec kiedy mamusia hałasowała. Czasem, kiedy zapominała, żeby być cicho tatuś szybko jej o tym Przypominał. Jego Przypomnienia często sprawiały, że mamusia płakała. Albo krwawiła. Albo oba na raz.

Ja zawsze jestem cichutko. Jestem dobrą dziewczynką. Nigdy nie bawię się albo nie rozmawiam z Gadzinką zbyt głośno. Siedzę w moim małym pokoiku, trzymam Gadzinkę i patrzymy sobie za okno. Kiedy tatuś jest w domu - siedzę cichutko jak mysz pod miotłą.

Mamusia też stara się być dobrą dziewczynką, ale czasami kiedy sprząta zapomina się i sobie nuci. Nucenie denerwuje tatusia, wtedy Przypomina w swój sposób, że mamusia ma być cicho.

Nie lubię Przypomnień tatusia. Nie lubię kiedy mamusia przygryza wargi do krwi, kiedy czeka aż tatuś wróci do domu. Nie lubię kiedy płacze cichutko, kiedy on gra w karty z kolegami w garażu. Nie lubię tatusia.

Pewnego dnia mamusia musiała szybciej iść do pracy. Nie chciała, żebym sama została z tatusiem, ale nie było innego wyjścia. Kazała mi obiecać, że zostanę w pokoju i zamknę drzwi. Kazała mi obiecać, że nie będę hałasowała i wyjdę tylko jak będę głodna, albo będę musiała do łazienki. Złamałam obietnice.

Mamusia wyszła z domu mocno umalowana - zakrywała ślady pobicia. Kocham mamusię. Prawie tak samo mocno jak Gadzinkę. Uznałam, ze najwyższa pora dać tatusiowi lekcję. Małe Przypomnienie, że złe rzeczy nie dzieją się tylko dobrym ludziom.

Mamusia bardzo chciała mieć kiedyś ogród. Trzymała więc kilka narzędzi ogrodniczych w garażu. Były tam też długie, ostre nożyce. Tatuś nie lubił głośnych dźwięków, może zatem najlepiej aby nie słyszał w ogóle.

Wbicie nożyc w prawe ucho tatusia nie było trudne. Kiedy to robiłam smacznie spał i chrapał. Tak dużo krwi trysnęło. Chrapanie przerodziło się w krzyk bólu i złości. Głównie bólu. Tatuś złapał się za ucho i spadł z kanapy.

Zachichotałam. Nie chciałam robić dużo hałasu, ale myślę, że tatuś i tak nie usłyszał. Spojrzał na mnie. Widziałam białka jego oczu. Krew przysłoniła mu połowę twarzy. Ale ja nie skończyłam jeszcze mojego Przypomnienia.

---

Tatuś miał dużo wrogów. Pożyczał pieniądze od złych ludzi. Dowiedzieliśmy się o tym później - na posterunku policji. Lubił pić na koszt innych i grać w karty za pieniądze, których nie miał. Zadawali mi różne pytania, a ja cichutko wpatrywałam się w okno, trzymając Gadzinkę.

Jestem dobrą dziewczynką. Nie robię dużo hałasu, nie mówię za dużo. Teraz musiałam spotkać się z dużą ilością ludzi - policjantami, doktorami, niektórzy byli ubrani w białe płaszcze i dżinsy - przyglądali mi się, kiedy kolorowałam obrazki. Nie wiem co się stało - byłam w swoim pokoju, bawiłam się z Gadzinką. A kiedy usłyszałam krzyk tatusia schowałam się pod łóżko.

Słyszałam wiele krzyków. Wiele złych rzeczy przydarzyło się złym ludziom w moim miasteczku, ale przynajmniej teraz mamusia może nucić, bez tatusia Przypominającego jej o ciszy.

Autor: TrustMySanity Tłumaczenie: scaryguy dla http://straszne-historie.pl

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Hej, zapraszam do posłuchania mojej interpretacji tej creepypasty :3 https://www.youtube.com/watch?v=AloIdYPl1bk&t=3s
Odpowiedz
Fajne
Odpowiedz
Gadzinka, ty mały zmiennokształtny gadzie xD, nie no pasta 10/10
Odpowiedz
Zakończenie powinno brzmieć "teraz mama moze nucic, a mnie ubrali w taki dziwny strój z długimi rękawami, które się związuje. I pokój nie ma klamek" Wykrycie faktycznego sprawcy - i dojscie do wniosku, ze stanowi poważne zagrozenie dla otoczenia, mimo wieku - to tu akurat proscizna.
Odpowiedz
Fajne na swój sposób mroczne xdd
Odpowiedz
I dobrze mu tak
Odpowiedz
Kochane dziecko .....
Odpowiedz
dziewczynki w takich chistoryjkach są najlepsze
Odpowiedz
Nie dziwię się tej małej, miała po prostu zniszczoną psychikę,dzieciństwo. Lubię czytać takie historie, pokazują co mogłoby się stać, 10/10 :)
Odpowiedz
Gdzinka, ty kochana moja wybawczyni. <3
Odpowiedz
pszy końcuwce napisane tak, że ma się wrażenie, iż albo ktoś(coś) innego zabiło, albo że mała miała rozdwojenie jażni
Odpowiedz
-pszy pszy pszy pszy... -Kto tam ? - poprawna polszczyzna. Koniec.
Odpowiedz
no i problem Z GŁOWY :P
Odpowiedz
gadzinka to pewnie laka , głos , wymyślona przyjaciółka , miś ,z wierzak
Odpowiedz
Ja bym strzelał że to pluszowy dinozaur ;)
Odpowiedz
Dobre 5/10
Odpowiedz
i dobrze skurwielowi sam bym tak zrobił
Odpowiedz
Mała dziewczynka a jaka z niej słodka bestia
Odpowiedz
Świetne ~ Zawsze szkoda mi dzieci w takich opowiadaniach.
Odpowiedz
Fajne :) Tylko zbyt 'dorosłe' słownictwo :)
Odpowiedz
super dobrze zrobiła
Odpowiedz
Wow.. A w ogóle kto to ta Gadzinka?
Odpowiedz
Misiek?
Odpowiedz
Myślę że jakaś jaszczurka domowa, albo coś.
Odpowiedz
Świetne ♥
Odpowiedz
Zaintrygowała mnie ta dziewczynka ♥ Już ją lubię ^~^ Sama historia straaasznie mnie wciągnęła~!
Odpowiedz
Świetne :D
Odpowiedz
Psychiczne. Ale dobre. xd
Odpowiedz
troche to psychodeliczne
Odpowiedz
Bardzo dobrze, że tak zrobiła. PS. Ona nie jest "sweet <3" To po prostu małe dziecko, któremu zniszczono psychikę.
Odpowiedz
Adoptowałabym. <3
Odpowiedz
Mała psychopatka, kocham takie historie.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje