Historia

zbrodnia seryjnego mordercy Alberta Fisha

białadama 20 11 lat temu 10 873 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Wiosną 1928 roku do domu państwa Budd na Manhattanie w Nowym Jorku zapukał starszy, uprzejmy mężczyzna. Przedstawił się jako Frank Howard i zaproponował posadę ich synowi. O tym, że chłopiec poszukuje pracy, dowiedział się z ogłoszenia w nowojorskiej prasie. Opowiedział rodzinie o swojej farmie w Long Island i zaoferował 18-letniemu Edwardowi Budd 15 dolarów tygodniowo na stanowisku parobka. Państwo Budd oraz ich syn byli zachwyceni ofertą oraz oczarowani uprzejmym, siwym dżentelmenem. Howard obiecał pracę także koledze Edwarda. Umówili się, że przyjedzie po chłopców w sobotę.

Zobaczył małą Grace

W dniu planowanego spotkania mężczyzna się jednak nie zjawił. Zamiast wizyty gościa, państwo Budd otrzymali list. Mężczyzna tłumaczył w nim, że zatrzymały go obowiązki i obiecał przyjechać po chłopców dzień później.

Gdy w niedzielę pojawił się o umówionej porze, Delia Budd, matka Edwarda, zaprosiła go na lunch. Podczas posiłku do jadalni weszła 10-letnia Grace, córka państwa Budd. Dziewczynka była bardzo ładna i elokwentna. Nie uszło to uwadze niedawno poznanego gościa. Howard chwalił urodę i bystry umysł Grace, co bardzo schlebiało małej i jej rodzicom.

Po lunchu mężczyzna stwierdził, że zanim zabierze Edwarda i jego kolegę na farmę, musi jeszcze odwiedzić swoją siostrę, której dziecko ma urodziny. Zaproponował, że zabierze na uroczystość małą Grace, która na pewno będzie się dobrze bawić wśród gromadki urwisów. Państwo Budd zgodzili się. Howard obiecał przyprowadzić dziewczynkę z powrotem przed godziną 21. Podał rodzicom także adres, pod którym miało odbywać się przyjęcie. Delia Budd wyszykowała dziewczynkę do wyjścia i patrzyła jak oddala się z panem Howardem...

Grace zniknęła

Kiedy Frank Howard nie zjawił się wieczorem z małą Grace, państwo Budd wpadli w panikę. Rozpoczęli całonocne poszukiwania dziewczynki i jej "opiekuna". Następnego dnia zgłosili policji zaginięcie córki. To, czego dowiedzieli się później, było dla nich prawdziwym szokiem. Nie istniał żaden Frank Howard, ani farma na Long Island. Adres kamienicy, w której miało odbyć się przyjęcie urodzinowe także był fikcyjny. Mimo, że policja dysponowała rysopisem oszusta, ten jakby zapadł się pod ziemię.

List od siwego mężczyzny

Po sześciu latach od zaginięcia małej Grace, mało kto wierzył już w powodzenie śledztwa. Wtedy państwo Budd otrzymali list od Franka Howarda. Jego treść była tak bulwersująca, że policja powątpiewała nawet, aby mógł być prawdziwy.

Howard napisał, że kiedy zjawił się u państwa Budd i ujrzał małą Grace, postanowił ją zjeść. Zamiast na przyjęcie urodzinowe, zabrał ją do upatrzonego wcześniej, pustego mieszkania. Kazał dziewczynce zaczekać na zewnątrz. Wszedł do środka i się rozebrał. Zawołał Grace. Kiedy ta zobaczyła nagiego mężczyznę, zaczęła płakać i próbowała uciekać. Szybko ją jednak złapał. „ Najpierw rozebrałem ją do naga. Jakże ona kopała, gryzła i drapała. Udusiłem ją, potem pociąłem na małe kawałki tak, abym mógł zabrać mięso do mieszkania. Ugotować i zjeść je. Jakże słodka i delikatna była jej mała dupcia upieczona w piekarniku. Dziewięć dni zabrało mi zjedzenie jej całego ciała.” - pisał w liście do państwa Budd.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

O jaaaa!!!!jestem w szoku , straszne ,prawie wciagnelo mnie za obraz....
Odpowiedz
Z nawiązaniem do nowego filmu "Sausage Party" - "She eat children! FUCKING CHILDREN!" (Choć bardziej pasuje he xD)
Odpowiedz
Z niczego nie podejrzewającą dziewczynką prowadzoną za rękę, zatrzymali się przy kiosku, gdzie odebrał swój tobołek, po czym wsiedli do pociągu do Bronxu, a następnie do wsi Worthington w Westchester. Dla Gracie kupił bilet tylko w jedną stronę. Dziewczynka była oczarowana czterdziestominutową podróżą przez wiejską okolicę. Tylko dwa razy w życiu była poza miastem. To była dla niej wielka przyjemność. Na stacji w Worthington, Fish był tak zaabsorbowany swym potwornym planem, że zostawił tobołek z narzędziami w pociągu. Jak na ironię, to właśnie Gracie zauważyła ten fakt i przypomniała mu, aby zabrał paczkę. Spacerowali wzdłuż odosobnionej drogi aż dotarli do opuszczonego, dwupiętrowego budynku zwanego Wisteria Cottage, stojącego pośrodku zadrzewionego obszaru. Podczas gdy Gracie zachwycała się na zewnątrz różnego rodzaju dziko rosnącymi kwiatami, Fish wszedł do sypialni na drugim piętrze, otworzył swój tobołek z narzędziami i zdjął z siebie ubranie. Potem zawołał Gracie, aby weszła do niego na górę. Z dzikich kwiatków, które zerwała, dziewczynka zrobiła bukiet i weszła do domu, a potem do sypialni na piętrze. Kiedy zobaczyła nagiego starca, zawołała matkę i próbowała uciekać. Ale Fish złapał ją za gardło i udusił. To podnieciło go seksualnie. Podparł jej głowę starą puszką po farbie i odciął ją, starając się złapać większość krwi do pojemnika. Następnie wylał wiadro krwi na podwórko. Rozebrał bezgłowe dziecko, potem wrócił do jej ciała i rozciął je na dwoje rzeźnickim nożem i toporem. Części ciała zabrał ze sobą zawinięte w gazetę. Resztę zostawił, aż do swojego powrotu kilka dni później, kiedy to wyrzucił ją za kamienną ścianę z tyłu domu. W ten sam sposób pozbył się swoich narzędzi
Odpowiedz
Ta historia nie wyjaśnia co potem stało się z chłopakami...
Odpowiedz
Zostali w domu ^^
Odpowiedz
Jaki z tego morał? Nie oddawaj córki staremu dziadkowi. Szkoda, że rodzice nie byli nieco bardziej ostrożni.
Odpowiedz
zajebiste a cieawe czy smaczna dupcia
Odpowiedz
zboczony psychol...
Odpowiedz
Cały list XD : "Moi drodzy Państwo Budd, W 1894 roku mój przyjaciel zaokrętował się jako majtek na Parowcu Tacoma, pod dowództwem kapitana Johna Davisa. Pływali z San Francisco do Hong Kongu w Chinach. Dobiwszy do brzegu, on i dwóch innych zeszli na ląd i upili się. Kiedy wrócili, łódź zniknęła. W tym czasie panował w Chinach głód. Mięso dowolnego rodzaju kosztowało od 1$ do 3 za funt. Cierpienie najbiedniejszych było tak wielkie, że wszystkie dzieci poniżej 12 roku życia były sprzedawane na żywność w celu oszczędzenia innych przed śmiercią głodową. Chłopiec lub dziewczynka przed 14 rokiem życia nie były bezpieczne na ulicach. Mogłeś pójść do jakiegokolwiek sklepu i poprosić o stek – kotlet – lub duszone mięso. Przyniesiono by ci część nagiego ciała chłopca lub dziewczynki i odcięto to, o co prosiłeś. Zadki chłopca lub dziewczynek, które są najsłodszą partią ciała i sprzedaje się je jako cielęcinę, osiągały najwyższe ceny. John został tam tak długo, że rozsmakował się w ludzkim mięsie. Po powrocie do N. Y. ukradł dwóch chłopców, jednego siedmio i jednego 11-letniego. Zabrał ich do swojego domu, rozebrał do naga, związał w szafie. Potem spalił wszystko, co mieli na sobie. Kilka razy każdego dnia i nocy bił ich – torturował ich – aby uczynić ich mięso dobrym i delikatnym. Najpierw zabił 11-letniego chłopca, ponieważ ten miał najgrubszą dupę i oczywiście najwięcej w niej mięsa. Każda część jego ciała została ugotowana i zjedzona poza głową, kośćmi i wnętrznościami. Został upieczony w piecu (cała jego dupa), ugotowany, upieczony na ruszcie, usmażony i uduszony. Mały chłopiec był następny, przeszedł tą samą drogę. W tym czasie ja mieszkałem na ulicy 409 E 100 st., w pobliżu – po prawej. Opowiadał mi on tak często, jak dobre jest ludzkie mięso, że zdecydowałem się spróbować go. W niedzielę, 3 czerwca 1928 roku wpadłem do was na 406 W 15 St. Przyniosłem wam ser i truskawki. Zjedliśmy lunch. Grace usiadła mi na kolanach i pocałowała mnie. Zdecydowałem się ją zjeść. Wyprowadziłem ją z domu pod pozorem zabrania na przyjęcie. Powiedziała pani: Tak może iść. Zabrałem ją do pustego domu w Westchester, który uprzednio wybrałem. Kiedy już tam dotarliśmy, powiedziałem jej aby pozostała na zewnątrz. Zerwała kwiatki. Ja wszedłem na górę i zdjąłem z siebie całe ubranie. Wiedziałem, że gdybym tego nie zrobił, to całe byłoby w jej krwi. Kiedy byłem gotowy, podszedłem do okna i zawołałem ją. Potem schowałem się w szafie i siedziałem tam dopóki nie weszła do pokoju. Kiedy mnie zobaczyła, całego nagiego, zaczęła płakać i próbowała zbiec po schodach. Złapałem ją, a ona powiedziała, że poskarży się mamie. Najpierw rozebrałem ją do naga. Jakże ona kopała, gryzła i drapała. Udusiłem ją, potem pociąłem na małe kawałki tak, abym mógł zabrać mięso do mieszkania. Ugotować i zjeść je. Jakże słodka i delikatna była jej mała dupcia upieczona w piekarniku. 9 dni zabrało mi zjedzenie jej całego ciała. Nie wypieprzyłem jej chociażem mógł i chciał. Umarła jako dziewica."
Odpowiedz
Trochę okrojony opis...
Odpowiedz
mocne ;)
Odpowiedz
Jaki kanibal
Odpowiedz
Uuu fajne :D
Odpowiedz
http://pl.wikipedia.org/wiki/Albert_Fish Trochę o nim...
Odpowiedz
Zabawne, parę dni temu czytałam sobie o tym na wikipedii :)
Odpowiedz
Mmmm ;D
Odpowiedz
Yyy... ok, fajne i obrzydliwe
Odpowiedz
oh.. why?
Odpowiedz
jejciu
Odpowiedz
Oh my fuckin god
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje