Historia

Tasak

dostyia 0 9 lat temu 703 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Wciągam powietrze nosem, starając się doświadczyć zapachu świeżej krwi.

W prawej dłoni trzymam tasak. Cały w czerwonej cieczy. Kocham to.

Ten moment, w którym ostrze przebija skórę i kości, podnieca mnie.

Smak krwi, jej zapach. To mój fetysz. Czasami, gdy wiem że nikt się nie dowie, zabieram ciało do domu. Oczywiście już poporciowane, gotowe by je "przyrządzić". Zapachy w domu są cudne. Pieczone mięsko, w marynacie, sloikach. Pychota. Mieszkam na odludziu, więc nikt mi nie przeszkadza.

Mogę to robić cały dzień. Czasami krzyki mięska mnie przerażają, ale doświadczenie mówi mi, że zaraz zamilkną. Wystarczy cios tasakiem i cisza jak makiem zasiał.

Fajnie pracować w rzeźni.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje