Historia
sms...
Była godzina 2:41 w nocy. 16-letnia Amanda spała spokojnie w swoim pokoju, gdy nagle obudził ją stłumiony krzyk i walenie do drzwi jej pokoju. Obudziła się i przerażona usiadła na łóżku. Jej rodzice wyjechali na weekend zostawiając ją samą, a ona całe szczęście zamknęła drzwi do swojego pokoju. Liczyła na to, że to tylko zły sen, jednak po paru minutach pukania nastąpiła zupełna cisza. Dziewczyna położyła się spowrotem, i nagle usłyszała ochrypnięty głos. Dochodził z za drzwi.
''Wiem, że nie śpisz! Otwórz!''- szepnął głos.
Amanda chwyciła za telefon i drżącymi dłońmi zaczęła pisać SMS-a do swojej mamy.
''Mamo ktoś wszedł do domu! Boję się przyjedź!''-napisała w SMS-sie
Po paru sekundach dostała nowy SMS od numeru 666.
"Nie próbuj się ratować! Twój los jest przesądzony!''- pisało w SMS-sie.
Amanda napisała kolejnego SMS-a do taty.
''Tato ktoś jest w domu przyjedź! Boję si!''- napisała.
Numer 666 znów się odezwał.
''Zapomniałaś o ''ę''!"- napisał.
Głos z za drzwi ponownie się odezwał:
"Otworzysz czy wyślesz kolejnego SMS-a?"- spytał.
Amanda chciała napisać drugą wiadomość do rodziców. Było to jedyne co mogła zrobić w tej sytuacji. Chwyciła więc telefon. Numer 666 znów przysłał SMS.
''Znów próbujesz?''
Amanda panicznie rzuciła telefon i w rezultacie telefon uderzył o ścianę.
''Zaraz sam tu wejdę!''- zagroził głos.
Amanda pod przypływem odwagi odkrzyknęła:
''Nie wejdziesz! Drzwi ZAMKNIĘTE!''
Nagle dostała SMS-a od 666
''Ale ja już tu jestem''
Komentarze