Historia

Czy jest Janek ?

anija22 0 9 lat temu 1 092 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Ta historia zdarzyła się stosunkowo niedawno. Jakis czas temu otrzymałam dziwny telefon.

- Dzień dobry jest Janek w domu ? - usłyszałam miły głos w słuchawce

- Przepraszam, ale to chyba pomyłka, tu nie mieszka żaden Janek - powiedzałam troche zdziwiona

- Ale ja sie pytam, czy Janek jest w domu ? - głos w słuchawce nalegał

- Ale ja przecież mówie... - zanim zdążyłam dokończyć rozmowa sie urwała.

Zapomniałam o tym wydarzeniu aż pewnego dnia dowiedziałam się, że ma mnie odwiedzić babcia. Dziwne, przecież jej dobrze nie znałam, widziałam ją góra dwa razy. Jeszcze dawno temu, babcia pokłóciła się moją mamą o to, że ta zaszła w ciąże w wieku 18 - stu lat i mama wyprowadziła się z domu do swojego ówczesnego chłopaka, a teraźniejszego męża. Kiedyś, widziałam jeszcze babcie na pogrzebie dziadka i chrzcinach kuzynki ale mało z nią rozmawiałam, przecież była dla mnie obcą osobą, a tu nagle chce mnie odwiedzić.

Już następnego dnia babcia stała w moich drzwiach z walizką i uśmiechneła się ciepło.

- Dzień dobry skarbie - przywitała mnie

- Dzień dobry... babciu

- Ale ty wyrosłaś - babcia sie uśmiechnęła i wolnym krokiem weszła do pokoju po czym usiadła na krześle

Stałam lekko oszołomiona, nie wiedziałam co powiedzieć, jak rozmawiać, o co zapytać stałam przez chwile w milczeniu

- Kochanie... - odezwała się babcia - przyjechałam tu po to, aby oznajmić ci, że jestem chora i zmierzam do szpitala na operacje, ale chcę ci przekazać wiadomość że mój dom przepisuje właśnie tobie. Zadzwoń do mamy, a ona ci powie gdzie dokładnie znajduje się ten dom.

Zanim zdażyłam coś powiedzieć babcia wstała, dodała tylko :

- Dbaj o mój zegar

Wyszła nie odwracając się. To był ostatni raz kiedy ją widziałam.

Trzy dni poźniej odebrałam telefon od wujka, że babcia nie żyje i pogrzeb odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Tak też się stało. Potem byl odczyt testamentu babci i wszystko potoczyło się błyskawicznie. Ustaliłam adres domu, ale nie mialam czasu aby tam zajrzeć.

Po ukończeniu studiów mogłam nareszcie odpocząć i zająć się domem babci.

Był to piękny, duzy, troche juz zakurzony dom. Natychmiast zabrałam się za porządki, było naprawde ciężko. Gdy z wielkim wysiłkiem posprzątałam wszystko, mogłam nareszcie pooglądać stare albumy i pamiątki rodzinne.

Na zdjęciach widziałam młodego, przystojnego mężczyzne " to pewnie mój dziadek ", pomyślałam.

Bylam już bardzo zmęczona, więc poszłam położyć się spać.

Trudno mi było zasnąć, miałam wrażenie, że ktoś chodzi po domu. Ciągłe zgrzyty i hałasy, które słyszałam były nie do wytrzymania. Zeszłam na dół. Nagle zegar zaczął bić godzine 23

- Zegar - powiedziałam głośno sama do siebie - zegar

Odwróciłam się. Moim oczom ukazał się piękny, duży, stary zegar

- Zegar - powtórzyłam.

Nie wiedziałam czego mam szukać. Patrzyłam się tylko w ten głupi zegar i czekałam nie wiem na co.

Zegar zaczął wybijać 24 i w tej samej chwili zadzwonił telefon, wyobraźcie to sobie w środku nocy dzwonił telefon

- Czy jest Janek ?

- Nie, nie ma ! - wykrzyczałłam i odłożyłam słuchawke.

" Zejdź do piwnicy ", usłszałam głos w głowie.

Nie, tego już było za wiele. Postanowiłam - następnego dnia wyprowadzam się.

Nastał kolejny dzień. Wszystkie walizki były już spakowane, ale postanowiłam jeszcze zerknąć do piwnicy, bo co się mogło stać.

Zeszłam po drewnianych, skrzypiących schodach, rozglądając się dookoła.

Piwnica była zadziwiająco długa szłam przed siebie i nagle zobaczyłam napis na ścianie

" godzina wybije a duch ożyje " wzruszyłam ramionami i ruszyłam dalej, a gdy znów zobaczyłam ten sam napis postanowiłam wrocić. Gdy byłam już przy wyjściu, usłyszałam bijący zegar. " Czyżby godzina wybiła?", pomyslałam tylko i zobaczyłam przed moimi oczami meżczyzne . Jego oczy byly czarne, ręce wykrzywione a zęby długie. Wydawał z siebie dziwne dźwięki swoimi strasznymi oczami przeszywał moje ciało, jego twarz była we krwi. Zaczęłam uciekać i glośno krzyczeć wybiegłam z piwnicy. Na podłodze zobaczyłam rozbity zegar obok zdjęcie mężczyzny, dokładnie takie, jakie widziałam w albumie, z drżącymi rękoma odwrociłam je, a z tyłu było napisane dużymi, czerwonymi literami " Janek

jest już w domu ".

----------------------------------------

Proszę o wyrozumiałość to moje 1. opowiadanie

:-)

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje