Historia

Wspomnienie Anioła Stróża
Kiedy to się stało, miała ledwie siedemnaście lat
Tego właśnie dnia zawalił jej się świat
Szła spokojnie ulicą, nie martwiąc się wcale
Nie wiedziała jeszcze o tym losu kawale
Nuciła coś pod nosem, szczęśliwa dziewczyna
Poznała chłopaka – to radości przyczyna
Marzyła o chwilach słodkiej namiętności
Znanej tym, których serca śpiewają z miłości
Już miała wizję sukni białej przed oczami
I ich, na ołtarzu, stykających się ustami
Nie wiedziała jeszcze, że świat piękny ten
Przestanie przypominać wkrótce cudny sen
Już dochodzi do domu swego rodzinnego
I widzi na schodach ojca zemdlonego
Ludzie z sąsiedztwa z wszech stron go otaczają
I łzy płynące z oczu ukradkiem ocierają
Biegnie przerażona, nie wie, co się dzieje
A straszliwy los okrutnie się śmieje
Obejmują ją sąsiedzi we współczucia geście
Mówiąc, że jej matka wypadek miała w mieście
I zginęła na miejscu, zupełnie bezboleśnie
Dziewczyna poczuła się jak w okropnym śnie
Łzy do oczu napłynęły, szloch wstrząsnął jej ciałem
Ja ten cały czas wiernie przy niej trwałem
Dziewczyna rozpaczała przez kilka miesięcy
Runął w gruzy jej słodki świat dziecięcy
Ja, jej Anioł Stróż, ciągle z nią tam byłem
W tych bardzo trudnych chwilach jej towarzyszyłem
Ojciec jej z rozpaczy w alkoholizm popadł
Nałóg ten szybko w swe szpony go dopadł
Dziewczyna ma dość już i wbrew podszeptom moim
Wiesza się na szaliku w pokoiku swoim
Nie wie, że tuż obok, za niegrubą ścianą
Jej ojciec pijany właśnie robi to samo
Komentarze