Historia

Szaleniec Stefan

Użytkownik usunięty 6 9 lat temu 6 296 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

- P-p-p-rawdę - wyjąkał drobny, wychudzony mężczyzna po drugiej stronie ekranu.

To nie był jakiś nadzwyczajny dzień. Nie szukałem znajomych, nie przeprowadzałem anonimowych rozmów na czacie - on mnie znalazł. Widocznie mnie znał, a ja jego, przed tym jak wpadł w widoczny stan umysłu... i ciała.

- Jaką prawdę? Ty ją znasz?

Facet napisał do mnie. Czy chcę znać prawdę?

Wiedziałem, że go znam. Gość widniał w mojej odległej pamięci, jak obraz, który już kiedyś widziałeś, lecz za cholerę nie umiesz przywołać miejsca ni czasu.

- Ja wiem... - powiedział poważnym tonem spoglądając w dół. - A t-t-ty nie-e - jego cienkie usta wygięte w kształt półksiężyca ujawniły pożółkłe zęby. Śmiał się ze mnie.

- Skoro wiesz, to może mnie oświecisz?

Zadzwonił do mnie. Odebrałem, nie wiedziałem czego chce. Zaczął pierdolić. Zatrzymało się na tym momencie.

- On cię ob-b-bserw-uje - pokiwał głową jak małe dziecko patrząc mi prosto w... oczy?

Facet był nieźle popierdolony. I to nie słowa, mówić może każdy, a wzrok czynił go szalonym.

- Kim on jest?

Ciekawe. Zaczynało mnie interesować jego pierdolenie. Jak Boga kocham! Za tym gostkiem stało coś więcej niż zwykłe szaleństwo.

- On jest... nim. On chroni. On za-za-za....

Gdzieś w głębi jego mieszkania rozbrzmiewały wspomagane echem hałasy. Chudzielec odwrócił się.

- T-t-tak P-p-p... panie... - kiwnął głową. Wtem obrócił się w moją stronę.

Siedziałem zszokowany jego zachowaniem.

- Pan mówi, że jeszcze za wcześnie... Ale przyjdzie czas. Po-po-poczekaj... ma-masz tu coś ode mnie...

Mężczyzna wyciągnał spod blatu łyżeczkę. Odchylił powoli powiekę i trzęsącą się ręką wepchnął ją w oczodół. Oko bez większego oporu wyskoczyło spomiędzy powiek. Wisiało teraz bezładnie na nerwie wzrokowym.

- J-jeszcze m-m-momencik.

Sięgnał po nożyczki. Nie mogłem na to patrzeć...

- Teraz t-t-ty b-będziesz mógł obserwować P-p-pana.

Rozłączyłem się. Co to do kurwy nędzy miało być?!

Eh, gdybym nie dostał tego oka poleconym następnego dnia, dałoby się to jakoś przeżyć...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać
Dokonaj zmian: Edytuj

Komentarze

Ktoś wytłumaczy?
Odpowiedz
glupie i jak opowiadanie sie moze zaczynac od prawde bez sensu
Odpowiedz
Tekst można by było trochę rozwinąć, temat ciekawy :3
Odpowiedz
No cóż, mam nadzieje, że oko pasowało :)
Odpowiedz
Musialam czytac kilka razy. To jakies pokrecone
Odpowiedz
Ee tto. Zaczęłam się śmiać. Tak miało być? xD Ogólnie całkiem dobre.. Jak dla mnie nieco zabawne. ;-;
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Czas czytania: ~poniżej minuty Wyświetlenia: 800

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje