Zestawienie
6 wstrząsających przypadków opętania przez diabła
Przedstawiamy sześć przypadków opętania przez moce piekielne. Wierzycie w istnienie diabła i w to, że może zawładnąć ludzkim ciałem i umysłem? Czy może to tylko zaburzenia psychiczne? Sprawdźcie i dajcie znać co o tym sądzicie.
Anneliese Michel Jednym z najbardziej ekstremalnych przykładów opętania przez diabła i jednocześnie jednym z najgłośniejszych jest przypadek Anneliese Michel. To właśnie jej losy posłużyły za kanwę wspomnianego już filmu "Egzorcyzmy Emily Rose". Pochodząca z Niemiec Anneliese była głęboko wierzącą osobą, prowadzącą normalne życie. Nie wyróżniała się niczym spośród rówieśników, ale pewnego dnia zaczęła się dziwnie zachowywać i stopniowo oddalać od znajomych i rodziny. Pomimo objawów wskazujących na to, że nastolatka została opętana przez diabła, upłynęło aż 7 lat zanim Kościół wydał stosowną zgodę na przeprowadzenie egzorcyzmów. Odprawiało je dwóch duchownych od 1975 r. Istniało wiele oznak świadczących o demonicznym opętaniu Anneliese. Dziewczyna mówiła wieloma głosami męskimi, żywiła się robactwem i piła własny mocz. Zaczęła też dysponować siłą nieproporcjonalnie większą w stosunku do swojej postury. Irytowały ją symbole religijne - Anneliese niszczyła krzyże i figurki świętych. Egzorcyzmy były prowadzone do końca jej życia. Dziewczyna zmarła podczas snu 1 lipca 1976 r. Niektóre z egzorcyzmów, które zostały wówczas przeprowadzone, zarejestrowano na taśmach.
George Lukins Żyjący w XVIII w. mężczyzna, który został rzekomo opętany przez diabła, a potem uwolniony od jego mocy pod wpływem odprawionych egzorcyzmów. Jego historia została opisana w kronikach oraz wielu czasopismach. 31 maja 1778 r. do wielebnego Josepha Easterbrooka rezydującego w Temple Church w Bristolu dotarła dziwna informacja przekazana mu przez kobietą przedstawiającą się jako Sarah Barber. Kobieta wyznała pastorowi, że podczas jednej z podróży do wsi położonej w dystrykcie Mendip natknęła się na mężczyznę, który cierpiał na dziwną chorobę. W jej przebiegu ów nieszczęśnik śpiewał dziwne pieśni, a także wydawał z siebie różne, trudne do zidentyfikowania dźwięki, które z pewnością nie przypominały ludzkiego głosu. Pastor dowiedziawszy się, że mężczyzna - z zawodu krawiec - był wcześniej poczciwym człowiekiem uczęszczającym w spotkaniach modlitewnych oraz przyjmującym sakramenty, postanowił mu pomóc. Szybko okazało się, że George Lukins znajdował się wcześniej pod opieką wielu lekarzy, którzy nie potrafili mu pomóc. Rezultatów nie przyniosło nawet jego 20-tygodniowy pobyt w Szpitalu św. Jerzego w Londynie. O przypadku mężczyzny obszernie informowały gazety, twierdząc, że jest on niezwykle agresywny, sam nazywa siebie diabłem i śpiewa wspak hymn "Ciebie Boga wysławiamy". Egzorcyzmy zostały przeprowadzone 13 czerwca 1778 r. W obrządku uczestniczyło siedmiu duchownych, którzy śpiewali pieśni i modlili się. Ich wysiłek przyniósł rezultaty - to co nie udało się wcześniej lekarzom, udało się im. Mężczyzna został "uzdrowiony" po przeżywanych przez osiemnaście lat katuszach. Zaraz potem podziękował duchownym i zaczął się modlić wysławiając Boga.
Clara Germana Cele Pochodząca z Republiki Południowej Afryki dziewczyna, która w 1906 r., w wieku 16 lat miała zawrzeć pakt z diabłem. Zaraz potem w jej życiu zaczęły się dziać przedziwne rzeczy. Pobożna wcześniej sierota, która uczęszczała do zorganizowanej w ramach misji katolickiej szkoły, zyskała niezwykłe zdolności. Z relacji zakonnic, które były świadkami przemiany nastolatki wynika, że dziewczyna zaczęła przemawiać obcymi językami, z którymi z pewnością nie miała wcześniej styczności. Clara bez problemu potrafiła się komunikować m.in. w języku polskim, niemieckim i francuskim. Zyskała też dar jasnowidzenia. Z pamiętników prowadzonych przez jedną z sióstr zakonnych wynika, że 16-latka zaczęła ujawniać niechlubne sekrety z życia ludzi, których wcześniej nie widziała na oczy. Świadkowie twierdzą, że w czasie opętania Clara Germana Cele dysponowała nadludzką siłą, wykazywała się agresją i nie mogła znieść obecności symboli religijnych. Po skropieniu święconą wodą zaczynała zaś lewitować. Egzorcyzmy zostały odprawione przez dwóch katolickich kapłanów - księdza Mansueti, który przewodniczył misji katolickiej oraz spowiednika Clary Germany Cele, księdza Erasmusa. Rytuał trwał dwa dni. W ich trakcie opętana nastolatka m.in. zaczęła uderzać w Biblię znajdującą się w dłoniach jednego z duchownych, a także wyrwała mu stułę próbując się za jej pomocą udusić. Wg relacji, egzorcyzmy przyniosły oczekiwany efekt i dziewczyna została "uzdrowiona".
Michael Taylor Pochodzący z Wielkiej Brytanii Michael Taylor wraz ze swoją żoną należał do stowarzyszenia o profilu chrześcijańskim. W trakcie jednego ze spotkań żona Michaela wyjawiła, że jego relacja ze stojącą na czele stowarzyszenia Marie Robinson, była bliższa niż mogło się wcześniej zdawać. Kiedy w obecności członków stowarzyszenia prawda wyszła na jaw - Taylor, który wcześniej podobno miał zdolność mówienia językami przyznał, że już od jakiegoś czasu czuje, że coś złego się z nim dzieje. Zaczął też zachowywać się agresywnie i krzyczeć na Marie Robinson. W trakcie kolejnego spotkania Taylor otrzymał rozgrzeszenie, ale wtedy zaczął się zachowywać jeszcze bardziej napastliwie. Wkrótce ksiądz z pobliskiego kościoła zarządził odprawienie egzorcyzmów. Rytuał został odprawiony przez grupę kapłanów w dniach 5-6 października 1974 r. w Barnsley. Duchowni po zakończeniu obrządku wypuścili Michaela do domu, ale jednocześnie przyznali, że nie udało im się osiągnąć pełnego sukcesu. Kilka demonów - zgodnie z ich relacją - miało pozostać w jego ciele. Wśród nich miał być demon mordercy. Ta historia nie ma niestety szczęśliwego zakończenia. Po powrocie do domu Taylor zamordował bowiem swoją żonę i zabił psa. Po dokonaniu zbrodni mężczyzna został znaleziony przez policjantów na ulicy - był nagi i brudny od krwi. W trakcie procesu sąd uznał, że Taylor był niepoczytalny.
Robbie Mannheim Historia Mannheima stała się inspiracją do napisania książki pt. "Egzorcysta" przez Williama Petera Blatty'ego. Później na podstawie tego utworu powstał słynny film Williama Friedkina pod tym samym tytułem. Dramat Robbiego miał swój początek po śmierci jego ciotki. Chłopiec postanowił, że nawiąże kontakt ze zmarłą krewną i zaczął organizować seanse spirytystyczne. Zresztą odprawiał je wcześniej niejednokrotnie właśnie ze swoją ciotką. Po jednej z prób skontaktowania się z duchem ciotki, w domu Robbiego zaczęły się dziać przerażające, trudne do wytłumaczenia rzeczy. W całym budynku dało się słyszeć tajemnicze dźwięki, przedmioty samoistnie się przemieszczały, a niektóre z nich także lewitowały. W nocy mieszkańców budziły zaś tajemnicze odgłosy czyichś stóp. Drastyczne zmiany dało się też zauważyć w zachowaniu chłopca, który ze spokojnego dziecka zamieniał w wulgarnego furiata. Kiedy lekarze rozłożyli ręce nie potrafiąc wyjaśnić, co dolega młodzieńcowi, o pomoc poproszony został egzorcysta. Okres, w którym duchowni próbowali wypędzić demona z ciała chłopca, to czas istnego piekła w życiu osób, które były bezpośrednio związane ze sprawą. W opętanym nastolatku drzemały niesamowite siły, które były niejednokrotnie wykorzystywane przeciwko duchownym oraz bliskim Robbiego, a na jego ciele pojawiały się zagadkowe, układające się w napisy, rany. Rytuał wypędzania złych duchów z ciała Robbiego odprawiany był głównie w nocy i właśnie wtedy dochodziło do dantejskich scen. Pomieszczenia, w których przeprowadzono egzorcyzmy każdej nocy ulegały destrukcyjnej sile ujawnianej przez dziecko. Egzorcyzmy zakończyły się podczas świąt wielkanocnych w 1949 r. Właśnie wtedy, w poniedziałkowy poranek, chłopiec dał do zrozumienia duchownym, że siły demoniczne ustąpiły. Ceremoniał wypędzania diabła z ciała chłopca trwał przez 24 noce.
Roland Doe Jego historia również zainspirowała twórców filmu Egzorcysta. W 1940 roku, ten 11-letni chłopiec użył tablicy Ouija i rzekomo przyzwał demony z otchłani. Miał niewyjaśnione blizny na klatce piersiowej i wydawał przerażające gardłowe odgłosy. Podczas egzorcyzmów, demon opuścił ciało Rolanda, a świadkowie zeznali, że jego ciało pachniało siarką,
Komentarze