Historia

Opiekunka cz.2

upiorzyca 0 9 lat temu 1 178 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Jadwiga Truch spokojną lecz tajemniczą kobietą.. Opiekowała się Piotrusiem gdy jego mama była w pracy. Matka Piotrusia była bardzo zadowolona z tego że pani Jadwiga opiekuje się jej dzieckiem gdy ona pracuje. Praca była jej niezbędna tylko z tego czerpała środki na utrzymanie siebie i synka. Gdy pierwszy raz zaprowadziła Piotrusia to sąsiadki bardzo jej się podobało podejście pani Jadwigi do dziecka Tak samo jak niegdyś mamie Dawida która umarła z rąk własnego syna. Nosiła go na rękach, czytała bajki, robiła ciasteczka. Jak prawdziwa babcia. Lecz pewnego dnia gdy matka przyprowadziła synka do pani Jadwigi syn nie chciała tam zostać. Matka nie wiedziała o co chodzi lecz był już za późno musiała iść do pracy oddała synka w ręce sąsiadki a odchodząc odwróciła się. Przez chwilkę wydawało jej się że oczy pani Jadwigi zaświeciły się na czerwono. Wystraszyła się ale pomyślała że jej się wydaje bo jest przepracowana. Pani Jadwiga miała dziwną minę. Tak jakby wiedziała że matka zaczyna niepokoić się o syna. Nikt nie wie co się działo za tajemniczymi drzwiami starego domu. W miejscu gdzie mieszkała pani Jadwiga mówiono że był kiedyś cmentarz lecz go przesunięto i teraz stał obok. Wiele ludzi uważało że to prawda lecz nie sprawiało im to zbytniego kłopotu. Nigdy nie działo się nic dziwnego. Pewnego dnia Matka Piotrusia urządziła u siebie w domu wieczorek z przyjaciółkami. Poprosiła panią Jadwigę aby popilnowała go przez całą noc a rano odebrałaby go z powrotem. Pani Jadwiga zgodziła się bez wahania w końcu przecież lubiła dzieci. Przyjaciółki bawiły się wspaniałe lecz gdzieś około północy Matka Piotrusia usłyszała dzwonek do drzwi. Zdziwiona otworzyła podczas gdy jej koleżanki siedziały w salonie. Gdy otwierała drzwi czuła dziwny niepokój. Otworzyła, zobaczyła zakrwawioną kobietę która umierała na jej oczach i wykrzyczała jej w twarz : "Co ty zrobiłaś!!! co ty zrobiłaś najlepszego! Jak mogłaś jej zaufać!" i przewróciła się prosto pod jej nogi. Wystraszona prędko przypomniała sobie o synku i zaczęła biec w stronę domu pani Jadwigi. Była północ biegła w stronę domu. Zarazem cmentarza. Nagle zauważyła tysiące cieni wychodzących z grobów i idących w jej stronę. Nie wiedziała co ma robić z płaczem coraz prędzej biegła w stronę drzwi sąsiadki wszystkie dusze miały do niej jakieś pretensje. Nie umiała ich zrozumieć. Słyszała tylko jakieś szepty. Wszystkie na raz nie mogła, nie umiała się skupić żeby je zrozumieć wszystkie szły w jej stronę. Dobiegła do drzwi pani Jadwigi zaczęła stukać walić jak najmocniej mogła po kilku sekundach pani Jadwiga otworzyła z Piotrusiem na rękach (chociaż dawno już powinien spać...) zaczęła się śmiać matce w twarz i powiedziała : " O widzę że cię już znalazły powinnaś ich posłuchać...mówią prawdę" Mówiła to z taką pogardą... Oczy świeciły się tak ja jak kilka lat temu małemu chłopcu który zabił swoją matkę. Mama Piotrusia już nic nie rozumiała. Była w szoku. Nagle pani Jadwiga dała Piotrusiowi do ręki siekierę i powiedziała: " no zrób to przecież tak trzeba..." Matka Piotrusia nie potrafiła już wydusić z siebie żadnego słowa nie mogła, po prostu nie wiedziała... Nie mogła zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi> Patrzyła na syna z politowaniem a zarazem błaganiem o litość. Jej syn patrzył się na nią z pogardą oczy były przepełnione nienawiścią nawet się nie zastanawiał zrobił to z zimną krwią. Z całej siły jaką miał w tym małym ciele walnął swoją mamę w głowę ta uklękła powiedziała ostatkiem : " Pamiętaj zawsze cię kochałam" i umarła po czym syn zaczął się śmiać. Dusze odeszły. Kilka lat po tej historii Jadwiga umierając zabiła także swojego przybranego wnuczka. Chciała by także byli razem. Było to trzy lata po historii z Dawidem. Po śmierci Pani Jadwigi pochowano ją na cmentarzu . Tego koło jej domu. Do dziś niektóry widzą nocą około północy jak starsza kobieta chodzi z małym chłopcem na rękach a za nimi tysiące dusz które płaczą i mówią coś do siebie ale nikt ich nie rozumie...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje