Historia

Przepraszam Cię, tato

kapi702 2 9 lat temu 8 523 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

Byłem wtedy samotnym ojcem. Moja żona była szurniętą narcystyczną idiotką, nie była w stanie się ogarnąć. Nasz rozwód był dla mnie błogosławieństwem.

Kiedy się już rozeszliśmy, prawa do opieki nad naszym synkiem, który był całym moim życiem, przypadły mi. Podczas naszego małżeństwa żona ciągle narzekała, że poświęcałem mu więcej czasu, niż spędzałem z nią, jakby to jej się należał.

To, że ta wiedźma wyniosła się w końcu z mojego domu miało wiele zalet, ale i kilka wad.

Byłem ciągle w pracy, więc często zamawiałem nianię, albo prosiłem rodziców o popilnowanie syna przez kilka godzin. Zazwyczaj się zgadzali, ale czasem musiałem polegać na Marcy, jedynej niańce która była dostępna na szybkie wezwanie.

Nigdy specjalnie nie lubiłem Marcy. Była moim zdaniem nieco nieodpowiedzialna.

Marcy często spędzała większość swojego czasu nie na opiekowanie się młodym, tylko na rozmowy przez telefon. Zawsze, kiedy słyszała mój samochód wjeżdżający na podjazd zbierała w pośpiechu swoje rzeczy i wykradała się tylnymi drzwiami. Była upierdliwa... Ale tylko ona była dostępna.

Pewnego wieczoru, wszedłem do domu i zawołałem ją, ale nikt nie odpowiedział. Myślałem, że pewnie jak zwykle wyszła tylnymi drzwiami, więc nie zwróciłem specjalnej uwagi na brak odpowiedzi. Wszedłem do salonu i zauważyłem, że na szczycie schodów stał mój syn, wciąż jeszcze w piżamie.

„Hej, młody” zawołałem do niego, zanim zauważyłem wyraz jego twarzy. „Coś się stało, synu?”

„Miałem koszmar, tato”, powiedział, zanim zbiegł ze schodów żeby wpaść mi w ramiona. „Był taki straszny...”

„Co ci się przyśniło?” zapytałem. Ścisnął mnie mocniej.

„Szedłem korytarzem, po chwili usłyszałem jak Marcy nuci na dole. Schowałem się na schodach, żeby mnie nie widziała i patrzyłem, jak odrabia pracę domową. Po kilku minutach, drzwi spiżarni otworzyły się powoli za nią. Słuchała muzyki z tego swojego małego czegoś i nie słyszała, co się stało. Ze spiżarni wyszedł po chwili ten straszny potwór z małymi czarnymi oczami...” zadrżał.

„I co było potem?” zapytałem.

„Ten potwór patrzył na Marcy przez chwilę, a potem pomachał w stronę salonu. Szafa w salonie się otworzyła i kolejny potwór z niej wyszedł. Marcy nadal robiła zadania i słuchała muzyki, więc nic nie zauważyła.

Ci dwaj straszni panowie patrzyli na nią, a potem ten drugi pomachał w stronę okna. Ktoś odsunął zasłonkę, a za nią stał jeszcze jeden straszny pan. Marcy go nie widziała... no i wtedy, ten drugi potwór pomachał w stronę piwnicy, i jeszcze dwóch strasznych panów z niej wyszło. Tak się bałem, tato... Ale byłem cicho i nikt mnie nie zauważył.

Patrzyli jeszcze chwilę na Marcy, i potem jeden z nich zaczął ryczeć. Nie słyszała go. Ryknął głośniej. Marcy zrobiła dziwną minę i mrugnęła. Modliłem się, żeby się nie obracała, tato. Ale się obróciła. Krzyczała i krzyczała i krzyczała, i ci wszyscy goli straszni panowie zaczęli ją bić.

Rozerwali ją na kawałki i ją zjedli... a kiedy skończyli ją jeść, zlizali krew z podłogi. Pokiwali do siebie głowami i wrócili tam, gdzie byli na początku. A ja siedziałem na schodach, tato, i tak bardzo się bałem...”

Przyciągnąłem chłopca bliżej do siebie, kiedy zaczął płakać. Pocałowałem go lekko w policzek i próbowałem uspokoić. „Co się potem stało, synu ?”

„Ja... chciałem pójść do sąsiadów po pomoc. Myślałem, że jak pobiegnę szybko do drzwi, to mnie nie złapią. Biegłem tak szybko, jak tylko mogłem... ale oni na mnie skoczyli, tato. Byli tacy straszni. Złapali mnie i chcieli mnie zjeść, i wtedy...”

„Co się wtedy stało, synu?”

Zająknął się i próbował mówić dalej.

„Wiesz, że możesz mi powiedzieć wszystko... co się stało ?” Pogłaskałem go po głowie, kiedy powoli dochodził do siebie.

„Ja... ja... powiedziałem, że jak mnie puszczą, to mogą cię tu zatrzymać, tato... żeby wzięli ciebie, a mnie zostawili.”

Przez chwilę dom wypełniła absolutna cisza. Po chwili usłyszałem, jak otwierają się za mną drzwi. Mój syn przylgnął twarzą do mojej piersi.

„Przepraszam, tato...”

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

https://www.youtube.com/watch?v=lY0PfN2p124 :D Ale i tak mi się podoba :)
Odpowiedz
Było.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje