Historia

Fanatyk

z zawodu jestem bogiem 1 9 lat temu 1 076 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Wielki zakrwawiony nóż… kto by pomyślał, że krew jest taka ciemna. Wstaję z ziemi cały we krwi swoich rodziców. Nie miałem wyboru, mieli nie czyste dusze… dlatego krew jest taka ciemna, właśnie dlatego. Chciałem im tylko pomóc, wiedziałem że robią złe rzeczy. Nie oddawali się Bogu, tylko rozkoszom i przyjemnością. Nie chcieli ratować swoich dusz, tylko żyć jak pasożyty. To jest wasza pokuta, może teraz umrzecie w spokoju. Teraz czas na moją, nie żałuję tego co zrobiłem, ale jestem nieślubnym dzieckiem.

- Mamo - powiedziałem ze łzami w oczach i przytuliłem się do zwłok mojej rodzicielki. Cały czas były ciepłe.

Wielki zakrwawiony nóż… przyłożyłem go do podbrzusza.

- To dla ciebie, mój Panie! - wepchnąłem nóż w ciało i jednym mocnym pchnięciem w bok przesunąłem go, rozrywając ciało.

Wypadło ze mnie wiele rzeczy, były tak ze sobą zmieszane, że nie byłem wstanie ich odróżnić. Z resztą, po co?

Głowa sama mi opadła, leżąc w kałuży krwi powoli zasypiałem, cieszyłem się, chciałem już być razem z rodzicami.

- Idę do ciebie Panie! - cicho wyszeptałem.

Ale gdy usnąłem… nic nie widziałem, okłamano mnie.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Twoje opowiadania nie są najgorsze, przyjemnie się zaczynają, ALE zakończenie uważam za chybione. Nie trafia do mnie, jest za banalne i mało kogo zaskoczy. Pisz, nie poprzestawaj, może w końcu któreś mnie pozytywnie poruszy.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje