Historia

Biel

strawberrypoison 3 10 lat temu 6 346 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

Biel to piękny kolor. Biel kojarzy się z niewinnością, dobrem.

Taki właśnie jest mój świat. Biały. Oczywiście, w przenośni. Cóż za głupek malowałby soczyście-zieloną trawę na biało? Zielony to ładny kolor. Lecz wolę biel.

Śnieżnobiałą biel, tak jak Twoja sukienka. Ma naprawdę śliczny kolor, prawdziwa biel, nie poszarzała. Och, kochanie, dlaczego się trzęsiesz? No tak, noce tu są wyjątkowo mroźne. Nie przyzwyczaiłaś się jeszcze? Ach, jesteś tu pierwszy raz?

Nie wydajesz się spokojna. Nerwowo przystępujesz z nogi na nogę. To denerwujące. To, co mówisz jest niezrozumiałe. Chcesz stąd wyjść? Stąd nie ma wyjścia, ha ha! Właściwie, jest, ale... och, chcesz wyjść mimo wszystko? Ja jednak wolałbym, żebyś tu została. Mówiąc ''tu'' mam na myśli mój świat. Nie mówiłem ci?

Jestem Bogiem, Bogiem tego świata. Ja go stworzyłem i nadal tworzę. On będzie idealny! Och... śmiejesz się? Ze mnie? Odważne. Jesteś pewna siebie, prawda? To zaleta, ale też wada. Wada, która może zgubić Cię w tym świecie. Dalej, złap mnie za rękę, pokażę ci jaki mój świat jest piękny, nieskazitelny. Nie chcesz?

Chcesz. Zabawne by było, gdybyś nie chciała. Wiesz dlaczego zabawne? Widzisz tę wierzbę, tę, pod którą stoimy? Głupie pytanie, nie jesteś ślepa. Był tu kiedyś cmentarz? No, co na mnie tak patrzysz? Był. Ale został wyburzony. Bo tego chciałem. Chciałabyś raczej godne miejsce pochówku, prawda? Powiem Ci, że w samym centrum jest wielka, wielka i wspaniała nekropolia. Lecz trafiają na nią jedynie prawdziwi mieszkańcy tego świata. Reszta, to bezużyteczne ścierwa.

Zakopuje się ich na jakichś starych cmentarzach o których nikt nie pamięta. A potem się je burzy. Więc, jak będzie? Nie? Ha ha ha ha! Ależ jesteś dowcipna. A co to za mina? Jak to ''nie żartowałam''? Poważnie? Poważnie nazywasz mnie, mnie! ''Pieprzonym psycholem''? Lepiej przeproś. Padnij na kolana i błagaj o litość. Znowu się śmiejesz, jakie to irytujące, Twój śmiech. Nie będziesz się tak śmiała, gdy Twoje wątłe, dziewczęce ciało padnie martwe na zimną glebę.

Nadal cię to śmieszy? Jesteś bezczelna. Nie jestem samozwańczym Bogiem! Jestem jedynym, prawdziwym Bogiem na tym świecie! To ja go tworzę! Och, do cholery, zostaw mnie w spokoju pieprzona kreaturo, przestań się śmiać! Przestań!

Biel to piękny kolor. Biel kojarzy się z niewinnością, dobrem.

Taki właśnie był mój świat. Biały. Lecz oni nie potrafili tego zrozumieć. Nie potrafili jej dostrzec. Tej pięknej bieli mego świata. I tego pieprzonego monstra, które śmiało nazywać się człowiekiem i mówić mi, mi! Że nie jestem Bogiem. Zdążyła uciec. Mam nadzieję, że ten śmieć nie przetrwa kolejnej wiosny.

Zniszczyła mój piękny, nieskazitelny świat.

A teraz?

Nadal jestem Bogiem, lecz ludzie, te niewarte ścierwa, wmawiają mi, że jest inaczej. Lub tylko potakują, podając mi dawkę jakichś tabletek. Żeby chociaż były nieskazitelnie białe, jak mój kaftan bezpieczeństwa...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Spoko :D
Odpowiedz
końcówka mnie dobiła.Dobre to :)
Odpowiedz
Trochę jak " Grey"
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje