Historia

Tablica

sweetsuprise 4 11 lat temu 1 994 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

- Zaraz zwymiotuję...

- Nie przesadzaj. Przecież to tylko gra. Durna, prosta gra.

Z Weroniką grałyśmy w nią codziennie. Byłyśmy od niej praktycznie uzależnione.

Tablica zaczęła połyskiwać kolorowym światłem.

W środku pojawił się napis: "WELCOME".

Dostałam tę grę na urodziny, od wuja z Ameryki.

To coś podobnego do "Tablicy duchów", tylko tu zadajesz pytania nie duchom, tylko "sobie". Sobie z przyszłości, lub przeszłości, w zależności od wyboru. Z Werą zwykle wybierałyśmy przyszłość.

Zadawałyśmy proste pytania, np. "Jak ma na imię moje dziecko?", czy "W jakim wieku wyjdę za mąż?".

Dzisiaj jednak Weronice umarła ciotka. Były bardzo do siebie przywiązane. Postanowiłyśmy więc zadawać pytania o śmierci. Najpierw zadała je koleżanka. Jedna z zasad brzmiała... "Przed zadanym pytaniem wypowiedz swój wiek, imię i nazwisko, dopiero po tych informacjach zadaj sobie pytanie.". Weronika zaczęła"

"Weronika Wool, 23 lata. Kiedy umrę?" - " Weroniko Wool, umrzesz w wieku 79 lat na raka mózgu. ".

Po kilku sekundach jej cichego łkania pogodziła się z losem. Pomyślałam, że teraz moja kolej. Poczekałam chwilę, aż tablica "oczyści się" i zadałam to samo pytanie, wcześniej mówiąc imię, nazwisko i wiek. Odpowiedź pojawiła się w okienku:

"Katherine Jame. Umrzesz w dzień swoich 26 urodzin, po pijanemu wejdziesz na ulicę, w tej chwili będzie jechał tir. ".

A wiecie może, co jest najgorsze? Jutro kończę dokładnie 26 lat. Miałam zamiar zrobić z tej okazji super-imprezę, na mojej działce, przy ruchliwej drodze.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Przewidywalne, ale nawet fajne
Odpowiedz
Fail, ale cóż z przeznaczeniem nie ma szans. ( chyba że jesteśmy rudzi i się zgolimy na łyso) :D
Odpowiedz
Jezu jaki crap...
Odpowiedz
troche przewidywalne, ale spoko
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje