Historia
Mężczyzna bez twarzy
Pewnego dnia, gdy rodzice wyjechali na noc do babci, zaprosiłem do siebie dziewczynę. To miał być miły wieczór. Oglądaliśmy film, jedliśmy popcorn. W pewnym momencie usłyszeliśmy hałas. Przestraszyliśmy się, myśleliśmy, że to jakiś złodziej. Gdy strach ustąpił miejsca ciekawości, zeszliśmy na dół. Przeszukaliśmy cały parter, ale nikogo nie było. Wróciliśmy na górę. Już wchodziliśmy do salonu, gdy coś mnie podkusiło, żeby spojrzeć w kierunku mojego pokoju. Iwona też tam spojrzała, więc widzieliśmy to oboje. Trwało to tylko ułamek sekundy, ale dobrze to widzieliśmy. Wysoki, szczupły mężczyzna w garniturze i kapeluszu. Nie miał twarzy. Ze strachu uciekliśmy do salonu i zamkneliśmy drzwi na klucz. Następnego dnia, rano, odprowadziłem dziewczynę do jej domu, potem sam wróciłem do mojego. Pół godziny później wrócili rodzice, więc im wszystko opowiedziałem. Dowiedziałem się od nich, że przed wybudowaniem naszego domu stał tu cmentarz.
Komentarze