Historia

Wyznanie

bigbruhmoment 0 3 lata temu 722 odsłon Czas czytania: ~2 minuty


-Wszystko w porządku, kolego?  

-Mhm.

-Na pewno? Ciężko oddychasz.

-Wszystko w porządku.

-Dobrze. Zrelaksuj się. Pójdzie szybciej w ten sposób. Żeby zacząć, potrzebuję tylko kilku podstawowych informacji.

-Podstawowych?

-Prostych.

-Okej.

-Zacznijmy od czegoś łatwego. Jak masz na imię?

-Roy.

-Roy jaki?

-Fromeir.

-Więc, panie Fromeir, ile ma pan lat?

-Szesnaście.

-Chodzi pan do szkoły?

-Nie.

-Czemu nie?

-Nie wiem. Po prostu.

-Mieszka pan sam?

-Nie.

-Mieszka pan ze swoją mamą i bratem Billem, mam rację?

-Mhm.

-Dobrze. Dobrze. Idzie ci wspaniale, ale muszę zadać teraz trochę trudniejsze pytania, okej? Poradzisz sobie?

-Mhm.

-Dobry chłopiec. Pana brat, Bill, ma niezły problem, prawda? Jest oskarżony o coś bardzo złego.

-Oskarżony?

-Zrobił coś złego tej dziewczynce – Jennie Connor.

-Och.

-Będąc całkowicie szczerym, Panie Fromier, myślę, że może pan coś o tym wiedzieć. Dlatego jest tu pan dzisiaj. Myślę, że ma pan historyjkę o Billu i tej małej dziewczynce.

-Ja...

-Nie wstydź się.

-Ja...

-Zrelaksuj się. Nie jest pan w żadnych tarapatach. Niech pan odpowie tylko na jedno pytanie. Widział pan Billa prowadzącego Jennie do lasu?

-Nie widziałem ich.

-Naprawdę?

-Widziałem Jennie. Bill był w domu.

-Mówi pan, że widział Jennie idącą do lasu kiedy Bill był w domu?

-Mhm.

-Panie Fromier, uważam, że trochę ciężko w to uwierzyć. Wie pan, znaleźliśmy kurtkę Billa w lesie. Znaleźliśmy jego kurtkę przemoczoną blisko pól litrem krwi. Krwi Jennie. Ją też znaleźliśmy. Co śmieszne, leżała tylko kilka jardów dalej. Zrobiliśmy kilka zdjęć. Chce pan zobaczyć?

-Zdjęć?

-Ciała. Chce pan zobaczyć?

-Nie.

-Spodziewałem się. Nie są piękne. Nasuwa się jednak pytanie, co krew Jennie robiła na kurtce Billa? I czemu tyle świadków twierdzi, że widziało ich opuszczających razem mecz piłki nożnej?

-Świadków?

-Panie Fromier, wiem, że szedł pan za nimi od boiska. Mamy to na kamerach. Więc, spytam ponownie, widział pan Billa prowadzącego Jennie do lasu?

-Ja...

-Widziałeś?

-Nhm.

-Myślę, że pan kłamie.

-Bill był w domu. Oboje wyszliśmy z meczu. Bill powiedział, żebym zaprowadził Jennie do domu.

-Wziął pan ze sobą Jennie?

-Było zimno. Bill powiedzial, żebym odprowadził Jennie i wziął jego kurtkę. Powiedziałem, żebyśmy poszli do lasu. Jennie nie chciała. Wkurzyłem się. Popchnąłem ją. Zraniła się w głowę.

-Co?

-Schowałem ją w lesie. Balem się. Nie chciałem mieć problemów. Ocknęła się. Zdenerwowała się i zaczęła krzyczeć więc ją uderzyłem. Uderzyłem ją, żeby się w końcu zamknęła.

-Co z kurtką?

-Kurtką?

-Kurtką Billa

-Schowałem.

-Gdzie?

-Pod łóżkiem.

-Chryste, nie, nie pod łóżkiem.

-...

-Pomyśl! Raz w swoim życiu, kurwa, myśl!

-…

-Schowałeś ją w lesie.

-Schowałem ją w lesie.

-Ta, nie zapomnij. To jest ważne.

-Przepraszam.

-Kiedy naprawdę się spytają, musisz to pamiętać. Przepraszam, że na ciebie nakrzyczałem. Nienawidzę patrzeć jak robisz z siebie idiotę i tyle.

-Wiem, Bill.



Źródło: https://www.reddit.com/r/shortscarystories/comments/ejp6vs/confession/?utm_medium=android_app&utm_source=share

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Czas czytania: ~19 minut Wyświetlenia: 22 260

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje