Historia

Stodoła - Część I

koichisan 1 10 lat temu 1 240 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

To zdarzyło się gdy miałem 15 lat, wtedy właśnie dostałem swój pierwszy aparat. Nie był on jakiś stary czy coś robił wyśmienite zdjęcia. Mieszkałem na wsi razem z rodzicami i moją starszą siostrą Klaudią, cicha wieś parę sklepów, szkoła i kościół. Obok domu stała bardzo stara stodoła, jako iż lubiłem siedzieć długo po nocach grając na komputerze , pewnej nocy przez moje okno od pokoju ujrzałem bardzo jasne światło wychodzące ze stodoły. Pomyślałem:

"Dziwne, może któryś z rodziców jest w środku"

Nie zwracając na to uwagi kontynuowałem swoją grę.

2:23 - Patrze znów przez okno jednak światło ze stodoły nie znikło, co dziwne nie przypominam sobie aby w naszej stodole była elektryczność.

2:36 - Biorę aparat do ręki i zaczynam robić zdjęcia.

2:40 - Jestem zmęczony idę spać.

9:30 - Wstaje z łóżka , patrzę na aparat podłączam go do komputera.

9:35 - Przeglądam zdjęcia i stwierdzam: Kurwa co jest? - przysiągłbym że wczoraj widziałem bardzo wyraźnie światło, lecz na tych zdjęciach nic , nie ma!.

Potem cały dzień przesiedziałem na dworze nie zwracając wgl. uwagi na to co wczoraj widziałem, może mi się to przyśniło?

W nocy jak zawsze siadłem przed kompem i zacząłem grać.

Godzina 2:00 - Moją uwagę ponownie zwróciło światło widniejące przez stodołe. Wziąłem ze sobą aparat, zszedłem cichutko po schodach aby nie obudzić rodziców i poszedłem do stodoły.

Idę przed siebie i widzę że światło zanika, a drzwi sa otwarte. Czuje gęsią skórkę, jestem bardzo przerażony ale i też ciekawski, więc wchodzę do środka.

Wszędzie ciemność, ciemność...nic nie widzę nie potrafię tego wytłumaczyć przed chwilą na pewno widziałem światło a teraz co? - ciemność widzę!. Moje oczy zaczynają przyzwyczajać się do ciemności w ten widzę nie wyraźną sylwetkę człowieka ale....tak jakby unoszącego się nad ziemią.

Gdy oczy już dobrze przyzwyczaiły się do ciemności, ujrzałem dokładną sylwetkę człowieka ale czekaj....

to człowiek? , co to jest? , dlaczego to coś unosi się ponad ziemią i się nie rusza!. W net coś jakby stanęło za mną, ogarnął mnie strach jeszcze nigdy się tak nie czułem ale nie mogłem....nie mogłem się obrócić coś mi na to nie pozwalało!. Nagle w myślach pomyślałem trudno, co się stanie to się stanie bardzo szybko zacząłem robić na ślepo zdjęcia gdy nagle...

Rano obudziłem się w swoim łóżku, zły sen? - nie wiem co się stało. Patrzę na aparat a moje "wczoraj" jest zamglone biorę i sprawdzam zdjęcia z nadzieją że da się to wytłumaczyć.

Jestem już przy 5 zdjęciu nagle nic...przeglądałem je kilka razy ale nadal nic...nawet nie pamiętam dokładnie co się tam wydarzyło. Trudno może lunatykowałem? - sam nie umiem tego wytłumaczyć. Ranek jak zawsze ten sam śniadanie a potem biegałem grając w piłkę na dworze. Wróciłem do domu chyba była po 19, siadłem przed domem zajadając chipsy. Popatrzyłem na stodołe, gapiłem się na nią coś około 20 minut w końcu wszedłem do środka ale nic strasznego tam nie było, wszystko na swoim miejscu. Co raz bardziej nie podobało mi się to. Kolejną noc spędziłem na obserwacji stodoły, ale musiałem zasnąć. Gdy się obudziłem znowu...znowu te światło. Popatrzyłem na zegarek była...

3:30 - Wziąłem aparat , oraz komórkę w której mam latarkę i pobiegłem do stodoły. Gdy biegłem światło znowu zgasło tak jakby coś , lub ktoś chciał abym tam wszedł.

Gdy wszedłem do środka znów ta znajoma ciemność, chciałem włączyć latarkę w komórce ale komórka mi spadła na ziemie

-Kurwa co za pech, w takim miejscu mam się schylać po komórkę , egh.

Chciałem to zrobić szybko, bardzo się bałem więc nie zwracając na nic uwagi natychmiast chwyciłem ją w rękę. Poczułem dreszcze, zimno, chłód , zaczęło mnie boleć serce, przez moje myśli przebiegały miliony obrazów jakbym miał za chwile umrzeć...natychmiast włączyłem latarkę....

- Co to kurwa jest?!

Moim oczom ukazała się dziewczyna, a raczej jej zwłoki...ten widok ona ....

Od autora:

--Jest to moja pierwsza historia więc proszę o wskazanie błędów oraz krytyki--

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Ciekawie sie zapowiada, choć za szybko dochodzi do tego, że wie że tam są zwłoki, zarzucaj cz.2
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje