Historia
Niedoszła ofiara mordercy
Choć jestem jeszcze młoda, to wiele już przeszłam. I nie chodzi mi tu o problemy typu "chłopak mnie rzucił", mam na myśli to, że jestem niedoszłą ofiarą mordercy, który, na szczęście, siedzi za kratkami. Dzisiaj miałam wziąć udział w wywiadzie właśnie na ten temat.
Dotarłszy na miejsce, nie udało mi się uniknąć wścibskich reporterów, chcących zdjęcia na pierwsze strony gazet, ale przynajmniej nie musiałam odpowiadać na ich zapytania; czekała na mnie lokalna telewizja, z którą to miałam podzielić się przeżyciami.
Początkowo wszystko było dobrze. W pewnym momencie przyszedł czas na pytania od dziennikarzy. Odpowiadając na nie, nie zwracałam zbytnio uwagi na otoczenie; po prostu robiłam, co do mnie należało.
Po kilkunastu minutach dostrzegłam jednak, że w tłumie na końcu sali stał mężczyzna, który powinien teraz być w więzieniu i odbywać wyrok dożywocia...
Komentarze