Paczki

Od jakiegoś czasu dostaję paczki od anonimowego nadawcy wraz z poprzedzającymi je SMS-ami naprowadzającymi mnie na to, co będzie w środku. Na przykład ostatnio otrzymałem bukiet czerwonych róż z wiadomością o treści "Podobno lubisz kwiaty o szkarłatnej barwie". Kiedy z kolei odebrałem bilety do kina na kontynuację mojego ulubionego filmu, SMS brzmiał: "Ten tytuł utkwił ci w głowie na dłużej niż sądziłeś, że utkwi przed pierwszym obejrzeniem go".

Z upływem czasu jednak przesyłki zaczęły stawać się coraz dziwniejsze. Tydzień temu dostałem reklamówkę ziemi z wiadomością o treści "Podobno lubisz spędzać czas w ogrodzie", a trzy dni temu - zardzewiałą łopatę z SMS-em "Mnie przydała się raz. Może ty też masz coś do zakopania?". Nie wiedziałem, co to miało znaczyć, ale zbyłem to, tłumacząc to sobie tym, iż temu, kto mi to wysyłał, skończyły się pieniądze i wkładał do pudełka co miał pod ręką, byleby tylko coś mi dać.

Dzisiaj z rana otrzymałem kolejną paczkę poprzedzoną wiadomością o treści: "Ten gnojek już nigdy więcej cię nie skrzywdzi". Teraz siedzę w salonie, wpatrując się w przesyłkę stojącą na stole przede mną, bojąc się ją otworzyć.