Historia

Olivia

julcia09 12 11 lat temu 6 856 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

28.04.1999r.

Tęsknię za mamą. Nie widziałam już jej ponad dwa tygodnie. Zawsze czytała mi bajki na dobranoc i dzięki temu szybciej usypiałam. Mam kłopoty ze snem. Mama była już u lekarza ale on powiedział że to normalne w moim wieku. Jak tata czyta mi bajki to jakoś to nie pomaga. Olivia mówi że obecność taty mi szkodzi i pyta się mnie czy zrobić z nim to samo co z mamą. Kiedyś mama na mnie strasznie nakrzyczała kiedy stłukłam jaj ukochany wazon. Często na mnie krzyczała...i to właśnie wtedy Olivia zaproponowała ze sprawi ze już nigdy na mnie nie krzyknie. Ale od tamtego czasu już jej nie zobaczyłam. Tata mówi ze wyjechała na delegacje, ale ja wiem, że to nie prawda.

29.04.1999r.

Tata dzisiaj znowu płakał. Kiedy się go zapytałam co się stało spojrzał na mnie takim STRASZNYM wzrokiem i zaczął krzyczeć żebym poszła odrobić lekcje albo cos takiego. Byłam zła..tak bardzo zła, chyba jeszcze nigdy nie byłam taka zła. Powiedziałam Olivii o tym że tata cały czas płacze i że pewnie to dlatego że tęskni za mamą. A ona odpowiedziała mi że może go do niej zabrać. Ja też chciałam iść ale podobno na mnie przyjdzie jeszcze pora...nie wiem co to znaczy ale cieszę się ze już niedługo ją zobaczę.

30.04.1999

Wczoraj Olivia nie pomogła mi usnąć, stwierdziła że idzie coś załatwić ale wróci do mnie ja najszybciej. Jak wstałam to jak najprędzej chciałam iść do taty zapytać się go co powiedziała mama, ale taty nigdzie było. Olivia przyszła, powiedziała mi ze ma da mnie niespodziankę. I że za chwile zobaczę mamę i tatę. Zaprowadziła mnie do piwnicy. To trochę dziwne bo drzwi od wejścia tam były zawsze zamknięte. Bałam się tam wejść ale to była moja najlepsza przyjaciółka. Ufałam jej! Zobaczyłam ich. Zobaczyłam mamusie i tatusia. Byli uśmiechnięci, rzadko się uśmiechali. Unosili się nad ziemią , spytałam się Olivii jak to możliwe bo myślałam że tylko ptaki mogą latać. Powiedziała mi że to przez te sznurki które są przyczepione do ich głów...też tak chciałam. Olivia dała mi ładny, różowy sznurek i powiedziała że mi pomoże. I że już na zawsze będę z rodzicami. Powiedziała też że musi już iść.. było mi smutno że mnie zostawia. Zamknęła drzwi do piwnicy powiedziała że wróci za godzinę i wtedy będę taka jak ona. Chciałam iść z nią ale nie mogłam zdjęć sznurka...

Jejjjj umiem latać ...NAUCZYĆ CIĘ??? :)

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

To moja imienniczka, mam się bać?
Odpowiedz
To nue było straszne, tylko dziwne
Odpowiedz
Kogo nauczyć latać?Mam piękne sznurki w różnych kolorach :) XD
Odpowiedz
BIEDNI RODZICE ? :o GŁUPIE
Odpowiedz
na początku fajnie się zapowiadało , ale zakończenie było dziwne
Odpowiedz
Nie dziękuję ;)
Odpowiedz
Nie dzięki
Odpowiedz
Ambitny styl opowiadania, tak trzymaj! :)
Odpowiedz
Oliwie tak mają ;3
Odpowiedz
...
Odpowiedz
PSYCHICZNE :D
Odpowiedz
Całkiem cakiem, takie troche psychiczne, choć krótkie, naucz mnie :)
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje