Zdjęcie

Pożar - co byście zrobili?

scaryguy 25 10 lat temu 4 495 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Pożar - co byście zrobili?

Napiszcie w komentarzu

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Ratowałabym do końca!
Odpowiedz
zostaje...
Odpowiedz
Zostalabym do to za zycie pozniej bez tej osoby ...
Odpowiedz
Bym wrocil do lozka i bym spal dalej myslac ze to okrutny koszmar:)
Odpowiedz
Zostałabym bo moja najbliższą osoba jest moja córka /
Odpowiedz
robie jej ajs baket czelendż
Odpowiedz
Krystian Rogacz feks, noł aj
Odpowiedz
WOW!!! ale anglik!!! normalnie angielski redaktor sportowy!!!
Odpowiedz
oh you
Odpowiedz
Znając mnie i mój instynkt samozachowawczy nawet nie zauważyłabym tej osoby tylko pędziła przed siebie, w stronę wyjścia '-'
Odpowiedz
Ja została bym z tą osobą i umarła bym z niż bo byśmy już nie uciekli/uciekły :(
Odpowiedz
zostaję!!
Odpowiedz
Nigdy nie zostawiłabym mojego ukochanego. Trzymałabym go za rękę i czekała na wspólny koniec... :(
Odpowiedz
Pomysł fajny , ale nie nadaję się na tą stronę
Odpowiedz
Ja bym do końca próbowała podnieść tą belkę.
Odpowiedz
Każdą belkę która spadła z sufitu da się podniesć, trzeba tylko wiedzieć jak.
Odpowiedz
sam nie wiem ciagle bym probowal wziasc belke bez wzgledu czy zgie czy nie walczylbym do konca
Odpowiedz
Zostaje : ((
Odpowiedz
Ja bym jednak uciekł, żyjemy dla siebie a nie dla innych, taa nie mam sumienia
Odpowiedz
skok adrenaliny, to raczej by sie dalo podniesc te belke.
Odpowiedz
Ta osoba musiałby być na strychu, ew na wyższym poziomie, żeby zostać przygniecioną belka, a facet dałby rade podnieść tą belkę sam, nawet lekko uchylając ją by osoba mogła się wyczołgać, kurwa, domy nie są budowane przez dźwigi, a elementy nie ważą bóg wie ile, tym bardziej, że spalone drewno waży o wiele mniej, a że dom mógł runąć musi dojść do spłonięcia dachu. Dziękuje dobranoc...
Odpowiedz
Uciekam. Tej osobie nie pomogę, ale za to nie narażę większej ilości osób na cierpienie. W końcu każda śmierć niesie ze sobą smutek.
Odpowiedz
Zostaję. Nie mogłabym żyć bez tej osoby, więc ucieczka nie miałaby sensu, gdyż i tak bym umarła, zabiła się, cokolwiek.
Odpowiedz
w sumie... a co mi tam, płońmy razem :I
Odpowiedz
Uciekam. Wiem, nie mam sumienia i dobrze mi z tym
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje