Zostalabym do to za zycie pozniej bez tej osoby ...
Odpowiedz
Sebastian Krysiuk
|
2014-12-30 16:06:55
Bym wrocil do lozka i bym spal dalej myslac ze to okrutny koszmar:)
Odpowiedz
Beata Graża Zarzeczna
|
2014-11-02 17:46:16
Zostałabym bo moja najbliższą osoba jest moja córka /
Odpowiedz
Oskar Boroń
|
2014-09-29 18:50:16
robie jej ajs baket czelendż
Odpowiedz
Oskar Boroń
|
2015-05-24 17:29:03
Krystian Rogacz feks, noł aj
Odpowiedz
Filip Wiliński
|
2015-05-25 14:41:09
WOW!!! ale anglik!!! normalnie angielski redaktor sportowy!!!
Odpowiedz
Oskar Boroń
|
2015-05-25 18:06:00
oh you
Odpowiedz
Karina Rolka
|
2014-08-13 17:21:12
Znając mnie i mój instynkt samozachowawczy nawet nie zauważyłabym tej osoby tylko pędziła przed siebie, w stronę wyjścia '-'
Odpowiedz
Lucy Clara Vel Kułakowska
|
2014-01-26 12:38:38
Ja została bym z tą osobą i umarła bym z niż bo byśmy już nie uciekli/uciekły :(
Odpowiedz
Kamil Pientka
|
2014-01-22 15:48:34
zostaję!!
Odpowiedz
Gabriela Maria Galanciak
|
2013-12-15 23:17:48
Nigdy nie zostawiłabym mojego ukochanego. Trzymałabym go za rękę i czekała na wspólny koniec... :(
Odpowiedz
Lucjusz Malfoj
|
2013-12-08 13:34:34
Pomysł fajny , ale nie nadaję się na tą stronę
Odpowiedz
Zuza Osiak
|
2013-11-24 16:23:30
Ja bym do końca próbowała podnieść tą belkę.
Odpowiedz
Mariusz Bieniek
|
2013-11-05 18:51:36
Każdą belkę która spadła z sufitu da się podniesć, trzeba tylko wiedzieć jak.
Odpowiedz
Adrian Boczek
|
2013-10-03 13:35:38
sam nie wiem ciagle bym probowal wziasc belke bez wzgledu czy zgie czy nie walczylbym do konca
Odpowiedz
Gracjan Korzeniewski
|
2013-08-21 16:07:30
Zostaje : ((
Odpowiedz
Norbert Lipski
|
2013-08-19 15:34:52
Ja bym jednak uciekł, żyjemy dla siebie a nie dla innych, taa nie mam sumienia
Odpowiedz
Natalia Bielińska
|
2013-08-19 12:15:24
skok adrenaliny, to raczej by sie dalo podniesc te belke.
Odpowiedz
Daniel Solarewicz
|
2013-08-19 10:17:45
Ta osoba musiałby być na strychu, ew na wyższym poziomie, żeby zostać przygniecioną belka, a facet dałby rade podnieść tą belkę sam, nawet lekko uchylając ją by osoba mogła się wyczołgać, kurwa, domy nie są budowane przez dźwigi, a elementy nie ważą bóg wie ile, tym bardziej, że spalone drewno waży o wiele mniej, a że dom mógł runąć musi dojść do spłonięcia dachu. Dziękuje dobranoc...
Odpowiedz
Agata Markowicz
|
2013-08-18 22:59:25
Uciekam. Tej osobie nie pomogę, ale za to nie narażę większej ilości osób na cierpienie. W końcu każda śmierć niesie ze sobą smutek.
Odpowiedz
Blanka Wasilewska
|
2013-08-18 21:29:37
Zostaję. Nie mogłabym żyć bez tej osoby, więc ucieczka nie miałaby sensu, gdyż i tak bym umarła, zabiła się, cokolwiek.
Komentarze