Historia
Mega Koszmarny Karolek
Karolek bardzo chciał mieć rodzeństwo. Po prostu nie lubił bawić się sam. Dlatego, kiedy urodziła się Emilka, dosłownie skakał ze szczęścia, że wreszcie będzie miał towarzyszkę do zabawy. W krótkim czasie okazało się jednak, że jedna siostra, to zdecydowanie za mało. No bo przecież, jak we dwoje można bawić się w przedszkole albo w sklep?
Rodzice nie chcieli mu pomóc, kiedy prosił o kolejne rodzeństwo, a jego błagalne prośby kwitowali jedynie szerokim uśmiechem.
Zawiedziony postawą mamy i taty postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Dobrze wiedział, jak ma się do tego zabrać. Wpadł na to przez przypadek.
Z kuchennej szuflady wyciągnął ciężki, ząbkowany nóż. Będzie mu potrzebny - stwierdził, udając się w stronę kołyski Emilki.
Kilka dni temu, bawiąc się na podwórku, przekroił, pełznącą obok piaskownicy dżdżownicę. Ku jego zdumieniu robak nie umarł tylko zamienił się w dwa osobniki, z których każde powędrowało w inną stronę.
Z Emilką postanowił zrobić tak samo. Już niebawem będzie mieć dwie siostrzyczki.
- To musi się udać - pomyślał, kierując ostrze na wysokość jej pępka. Ale będzie zabawa...
Komentarze