Historia

Stacja Benzynowa.

mr_duszek 0 2 lata temu 463 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Witajcie! Opowiem wam historię, która miała miejsce w dziwnych okolicznościach.

Była noc, ja i mój tata byliśmy głodni, postanowiliśmy pojechać na najbliższą stację ponieważ sklepy nie były otwarte, a sklepy 24 godzinne nie znajdowały się na mojej wiosce, ubrałem kurtkę, buty, czapkę, i wyruszyliśmy... Na drodze było ciemno, żadna z lamp nie działała, jechaliśmy autostradą z nadzieją że zaraz natrafimy  na jakąś stację.. Jechaliśmy dobrą godzinkę i dalej nic nie było, po chwili tata powiedział że zatrzymamy się na chwilę na siku, zatrzymaliśmy się obok krzaków, gdy już się wysikaliśmy ja, ujrzałem jakieś małe światełko, nie wiedziałem czy to lampa, czy może jakaś stacja, ale powiedziałem o tym tacie, i tata postanowił wraz ze mną to sprawdzić. Doszliśmy na miejsce i naszym oczom ukazała się właśnie mała stacja! czym prędzej poszliśmy do niej, nie wyglądała na nie zadbaną, no ale co szkodziło kupić sobie coś w niej, gdy weszliśmy do środka nikogo nie było, tata krzyknął "Halo! czy ktoś tutaj jest?" nikt nie odpowiedział... Po 30 minutach czekania, wybiła godzina 3:00, i w tym samym czasie zza drzwi wyszedł pewien pan, i powiedział "D-Dzieńdobry, chcą państwo coś kupić?" zaniepokojony położyłem rzeczy które chcę kupić, gdy kasjer już kasował powiedział "Dzieciaczku! Cukier to biała śmierć, jesteś pewien swojego zakupu?"

powiedziałem że tak, i gdy już sięgałem po produkt kasjer złapał mnie za rękę i powiedział "Dam ci nauczkę gówniarzu, słodyczy się nie kupuje!" i wyciągnął z kieszeni scyzoryk i gdy chciał już mnie skaleczyć odepchnąłem go i poleciał na ścianę, okazało się że mojego taty nie ma więc zacząłem płakać, on z pianą w ustach zaczął powolnym krokiem się do mnie zbliżać, gdy nagle mój tata, walnął napastnika gaśnicą w głowę, scyzoryk wypadł mu z ręki, a on sam upadł na podłogę waląc głową.. Zabraliśmy zakupy i czym prędzej uciekliśmy ze stacji, i powiedziałem do siebie: Nigdy więcej!


Historia taka nigdy nie miała miejsca, zmyśliłem ją sobie, więc spokojnie nikt nie ucierpiał 

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje