Historia

Mormor

creaft 3 10 lat temu 743 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Zastanawiałeś/łaś się czy nie żyjesz w sztucznym świecie, szatańskiej podświadomości?

Jest na to dobry moment bo za nim przeczytasz ten wpis może to być nie odświeżona strona której już tak naprawdę nie ma a, Ty jesteś ostatnią osobą która czyta jedyną prawdziwą informację o czymś czym jest "Mormor".Upewnij się, że obok masz krucyfiks i jesteś skropiony święconą wodą, albowiem tylko to Cię ustrzeże przed czymś czym jest "Mormor". Jeżeli dalej chcesz żyć nieświadomie i tak jak dotychczas nie czytaj tego.

Zastanawiasz się zapewne czym jest stwór którego imię powyżej wymieniłem. Nie posiada własnej osobowości ni ciała ni kształtu. Jedynie może ukazywać się jako stwór humanoidopodobny o umaszczeniu ciemno szarym. Nikt jeszcze nie widział jego piekielnego wyrazu twarzy, ale gdy ujrzał na niego było za późno. Porusza się on na czworaka za to jest szybszy niż nie jeden szkolony pies.

Pożera/wchłania ludzi do swojej podświadomości. Następnie poprzez czytanie wspomnień odtwarza warunki w jakich ofiara żyła, czyli miejsce zamieszkania, praca, rodzina itp.. Że wspomnień czyta też twój wygląd ponieważ on pożera ludzi nie tylko by samemu istnieć ale aby też być człowiekiem. Po wchłonięciu ofiary przybiera jej formę ale na krótki okres czasu. Gdy czas mu się kończy pozoruje śmierć ofiary bądź zaginięcie. Jak możesz poznać czy nie jesteś ofiarą bądź celem? Przyglądaj się bacznie zachowaniu bliskich, jeżeli coś jest nie tak zacznij sprawdzać wszystko inne co pamiętasz, to że zostałeś wchłonięty objawia się też zanikami wspomnień i strasznymi snami. Czy jesteś celem? Mormor przyglądał się każdej osobie poprzez wchodzenie do podświadomości co prowokowało koszmaru o dziwnej postaci we mgle. Możesz też widzieć niewielką posturę z ukrycia oglądającą Cię. Ofiary wybiera je bardzo dokładnie - typuje ofiarę i doprowadzą do rozcieńczenia/zmęczenia - stanu w którym ofiarą nie oprze się pożarciu. Najczęściej wybiera osoby w depresji, na skraju załamania nerwowego i o skłonnościach samobójczych. Jak się uchronić? Stań na nogi, myśl pozytywniej zawsze miej nadzieję na lepsze jutro. epiej się upewnij, że nie jesteś celem ani ofiarą...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Uuu.. ^^
Odpowiedz
Nawet nawet, ale straszne to to nie jest
Odpowiedz
Nakłania trochę do optymizmu. :) Fajne.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje