Historia

Szkolna piwnica

Użytkownik usunięty 1 10 lat temu 906 odsłon Czas czytania: ~2 minuty

W naszej szkole znajdowała się stara, wielka piwnica.Krążyły plotki, że jest ona ponoć nawiedzona. Wszyscy bardzo chcieli tam wejść, i przekonać się czy naprawdę w tej piwnicy straszy. Więc pewnego październikowego dnia ja w raz moją przyjaciółką uchyliłyśmy lekko drzwi tej piwnicy. Było tam bardzo ciemno, piwnica wydawała się nie mieć końca. Coś kusiło nas, by do niej wejść. Nie byłyśmy pewne czy aby na pewno to zrobić. Przez głowę przechodziły nam setki myśli, że np. ktoś nas tam uwięzi itp... no cóż, przecież byłyśmy dziećmi. Po chwili zebrałyśmy się na odwagę i weszłyśmy. Tuż po przekroczeniu progu zaznałyśmy tego dziwnego uczucia, że ktoś zaraz zamknie za nami drzwi. Przypomniałyśmy sobie wszystkie opowiadania o piwnicach, przeszedł mnie dreszcz. Zeszłyśmy trochę niżej, było tam ciemno i zimno a dookoła leżały stare wiadra i inne takie przedmioty. Nagle usłyszałyśmy jakby krzyk, taki dochodzący z daleka, z głębi piwnicy. Serca podskoczyły nam do gardeł, ścisnęłyśmy mocno w dłoniach latarki i po mimo strachu ruszyłyśmy przed siebie. Nie będę ukrywać, naprawdę bardzo się bałam. W oddali zobaczyłyśmy jak cień przemyka przez korytarz piwnicy. Nagle usłyszałyśmy trzask. TAK, TO TAK JAK MYŚLAŁAM !!! Drzwi się zamknęły! Od razu podbiegłyśmy do nich i faktycznie do cholery ktoś lub coś je zamknęło! Zaczęłam krzyczeć i nagle zorientowałam się, że nie ma tam mojej koleżanki... Wpadłam w panikę. Pomyślałam, że na pewno coś ją porwało, nie ktoś bo zapewne bym to zauważyła. Lekcje już się skończyły, więc w szkole nikogo nie było, myślę że nawet sprzątaczek. Zaczęłam krzyczeć, w nadzieji, że ktoś mnie uratuje, chociaż byłam pewna że nikogo tam nie ma, jak już wspomniałam, ale byłam tak spanikowana, że nie myślałam już co robię. Postanowiłam poczekać do rana w tej piwnicy... Zasnęłam. Rano obudziłam się, z resztą nie wiem czy było rano czy co, bo w piwnicy przecież nie ma okien. W tej samej chwili usłyszałam szkolny dzwonek! Pomyślałam sobie, że zaraz ktoś tu wejdzie i mnie uratuję. Po dzwonku spodziewałam się krzyków i biegania dzieci na korytarzu szkolnym, ale za miast tego była tylko głucha cisza. Straciłam nadzieję na jakąkolwiek pomoc. Straciłam przytomność i po chwili obudziłam się... w swoim domu ? Wiem, dziwne. Czułam się zagubiona, myślałam, że to tylko sen, ale myliłam się co do tego. To nie był mój dom, panowała w nim dziwna atmosfera i znajdował się w środku lasu. Zeszłam schodami na dół, aby sprawdzić co znajduje się w tym domu. Mym oczom ukazała się domowa kuchnia. Jedyne co przykuło moją uwagę, to jakaś kartka przyczepiona na lodówce. Było na niej napisane : "IDŹ NA DÓŁ". Na dole znajdowała się piwnica!!! Tak, do cholery piwnica, miałam już dość tych przeklętych piwnic. Chciałam uciec, popełnić samobójstwo czy cokolwiek, ale nie. Nie poddałam się i weszłam do piwnicy. Była kręta, nie wiedziałam, w którą stronę mam iść. Na końcu jednej z dróg zobaczyłam światło, czym prędzej pobiegłam ku (mam nadzieję) wyjściu. To było wyjście, wydostałam się na zewnątrz, byłam koło mojej szkoły. Wszystko dobrze się skończyło, lecz już nigdy więcej nie wejdę do piwnicy.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać
Dokonaj zmian: Edytuj

Komentarze

Słabizna
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Czas czytania: ~2 minuty Wyświetlenia: 989

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje