Sen czy rzeczywistość?

Nie dawno przyśnił mi się dziwny sen. Leżałam na swoim łóżku. W ręku trzymałam kalendarz i wyrwałam trzy kartki na raz. Odwróciłam je, bo wiedziałam, ze na odwrocie jak zwykle cos jest napisane. Zaskakujące było też to, że to nie były przepisy czy humor, ale jedna z creepypast! Zaczęłam czytać nie pamiętam co tam dokładnie pisało. Pamietam jedynie, że na ostaniej kartce z poniedziałku 23 jakiegoś miesiąca pierwsze zdanie brzmiało tak: " Co to było?!" W tej samej chwili straciłam z oczu kalendarz. Zorientowałam się, że mam na wpół otwarte oczy, a przy moim łóżku stoi jakaś postać. To nie był już sen miałm przecież przymrużone oczy. Moja ręka jakby sama kierowana jkąś nad naturalną siłą pomachała tej postaci. I wtedy się zaczęło... Postać zniknęła a ja poczułam, że mam już zamknięte oczy, ze strachu. Słyszałam tylko szybki tupot stóp po całym moim pokoju i krótki śmiech jakby małej dziewczynki, która sądząc po odgłosach wybiegała z mojego pokoju drzwiami.Znów widziałam mój pokój i nie mogłam ich otworzyć oczu wtedy zrozumiałam, że muszę coś zrobić, obudzić się jeśli można to tak nazwać. Nim udało mi się to zrobić musiałam się niźle namęczyć a czas uciekał. Gdy w końcu otworzyłam oczy poczułam niesamowity ból głowy. Rozejrzałam się po pokoju była 8:44 a w pokoju panował półmrok. Zastanawaiałam się wiele razy nad tym zdarzeniem i nie potrafie wytłumaczyć dlaczego gdy się obudziłam kosz na papiery, który stoi w moim pokoju był przewrócony jakby ktoś go kopnął biegając po mieszkaniu...

Serdecznie przepraszam na błędy :)