Historia
Delia część 1
Tej nocy siedziałam jak zwykle przy komputerach w naszej bazie. Cieszyłam się że ze zwykłego "delejtowca' awansowałam na "obserwatora". Teraz te setki komputerów, ci wszyscy ludzi... Mogłam zobaczyć wszystko o nich...
...
Nagle wpadł mi do głowy pomysł.
-Zobaczę swoja historyjkę, ciekawe czy mnie tez nagrywali?-myślałam
Zaczęłam przeszukiwać najróżniejsze pliki.
Znalazłam. Plik podpisany: "Delia. obserwator".
-To dziwne, wprawdzie nigdy nie znałam mojego nazwiska, ale żeby nawet nasze stowarzyszenie nie wiedziało?-myślałam
Włączyłam więc film z moimi, jak myślałam, narodzinami.
Ale zamiast szpitala, zamiast lekarzy, ujrzałam las...ciemny mroczny las.
Oraz dwójkę ludzi. To byli jedni z nas.
?: EJ! Patrz! CO TO?!
??: CHOLERA!
Ich glosy były przerażone.
?:...czy..czy to NIEMOWLĘ?!
??:..ono....ona......ona...
Ten drugi nie mógł wydusić z siebie tego co chciał powiedzieć.
I wtedy zobaczyłam krew..zobaczyłam ostre jak brzytwa pazury i tak samo ostro zakończony ogon. krzyki. Wrzaski. Pekanie kości. rozrywanie skóry.
I nagle widziałam martwe ciała i...
Malutką dziewczynkę.
I nagle film się urwał.
Nagle poczułam się słabo... zachwiałam się...i mi również urwał się film...
Komentarze