Historia

Przeklęta Piwnica

vampira 2 10 lat temu 1 227 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Zdarzyło się to pare lat temu, jeszcze jak byłam małą dziewczynką. Mieszkałam na osiedlu. Ja i moi przyjaciele mielismy rózne pomysly jak to dzieci. Ale ten jeden nie był dobry. Otóż pod dłuższym rzędem bloków był długi piwniczy tunel. Lampy nie dzialały tam od dawna. Mieszkańcy rzadko schodzili do piwnic,prawie nigdy. Pewnego dnia razem z Olivią postanowiłyśmy że wejdziemy tam. Zawiadomiłyśmy o naszym pomyśle także Zuze i jej brata Tomka. Wszyscy wzielismy latarki i ostroznie weszlismy do klatki schodowej. Z obawą spojrzeliśmy na drzwi piwnicy. Wzieliśmy głęboki oddech i otworzylismy je, uderzył nas zimny powiew starego powietrza. Z sufitu zwisały pajęczyny.Włączylismy latarki, i zeszliśmy po schodach na dół. Było strasznie ciemno latarki były zabawkowe więc nie oświetlały za dużo. Mimo to nie zamierzaliśmy się poddać i ruszyliśmy w gląb tunelu.Szliśmy w milczeniu. Nagle zatrzymalam się gwaltownie.

-Co się stalo Estera?-spytał Tomek

-Przez chwile wydawało mi się że kogoś widzialam...-powiedziałam lekko wystraszona

-Nie masz się czego bać, jesteśmy razem-powiedziała Zuza udając że się nie boi

Jednak w ciemności faktycznie cos się poruszylo. Tym razem wszyscy to zauważyliśmy. Nie byliśmy w stanie sie ruszyć. Podszedł do nas, był to ktoś w czarnym kapturze i czarnej pelerynie miał w ręce zakrwawiony nóż.

-Jedno z was zostanie, reszta może odejść-powiedział mrożącym krew w żyłach glosem.

Nie byliśmy w stanie nic odpowiedzieć, staliśmy przytuleni do siebie i sparaliżowani ze strachu.

W takim razie sam wybiore..-po tych slowach chwycił Tomasza, ręka tajemniczej postaci była z samych kości...Biedny Tomasz krzyczał wolając o pomoc, wyrwalo nas to z otępienia i już chciałyśmy go chwycić, ale zniknął...zniknął w plamie ciemności..

Zrobiło się ciemno..cicho...film nam sie urwał.

-Śpiew ptaków, ciepły wiatr, wilgotna trawa?-pomyślałam i otworzyłam oczy

Leżałyśmy na trawie przed blokiem, Tomasza nie było. Pobiegłysmy zawiadomić rodziców ktorzy akurat mieli swoje spotkanie, nie uwierzyli w naszą historie. Policja także, śledztwo nigdy nie zostało zakończone, Tomasz nigdy nie wrócił...Do dziś słysze w myślach ten straszny zimny glos oraz Toma znikającego w ciemności...

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Takie se... :\
Odpowiedz
Słabe i przewidywalne, zero napięcia.
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje