Znaki

No nareszcie! Nie muszę dłużej oglądać jej krzywego ryja. Matma dopiero w czwartek to będę mieć trochę spokoju. - Właśnie minął kolejny, poniedziałkowy dzień. -

Wracam do domu autobusem szkolnym, więc często mam czas żeby poczytać w internecie jakieś newsy z mojej okolicy czy coś. Tak jak sądziłem, dzisiaj też zostały odnotowane przypadki zabójstwa. Trochę to dziwne, że jeszcze nie znaleźli sprawcy, skoro tak jak mówi policja – na miejscu zdarzenia morderca zostawia jakieś “znaki”. Dzisiaj akurat był to skrawek czerwonej koszuli.   

To już mój przystanek, powinienem wysiadać. - Jak tam w szkole? - W progu drzwi przywitała mnie mama.  

Zdjąłem buty i szybko pobiegłem na górę, do mojego pokoju. Wziąłem portfel i poszedłem na miasto.  

Po załatwieniu spraw na mieście wróciłem do swojego pokoju.   

Jak co wieczór odpaliłem komputer i zacząłem grać w Minecrafta. Przez komputer, dni mijały mi bardzo szybko, ale to dobrze, bo chcę się w końcu wyprowadzić i wyjechać do innego miasta. Jeszcze nie wiem, gdzie, ale gdzieś na pewno. Zaczęło się robić ciemno więc pójdę zaraz spać.  

==Następny dzień==

 Dzisiaj będzie najlepszy dzień. Mam tylko pięć lekcji i to w tym dwa wf-y!

Skończyłem lekcje i wsiadłem do autobusu, nie szkolnego ale do tego jadącego w stronę miasta.   

Przeglądam internet i nie ma nic o jakiś nowych zabójstwach. Myślę, że policja po prostu nie znalazła jeszcze ciał. No tak, już mój przystanek. Nie wiem dlaczego, ale często przegapiam miejsce, gdzie powinienem wysiąść. Poszedłem do kra... celu mojej wycieczki do miasta. 

Otworzyłem ciężkie drzwi i zauważyłem dobrze znaną mi panią. - Dzień dobry! Ja przyszedłem po tą czerwoną koszulę co wczoraj zostawiałem-  

-Ach tak, skończyłam ją naprawiać- Odpowiedziała z uśmiechem na twarzy krawcowa i podała mi złożone ubranie.