Historia

Źli rodzice
Ranek. Biegłem do pracy. Miałem niewiele czasu by dotrzeć do firmy. Mimo wczesnej pory moje miasteczko zaczęło biec własnym rytmem. Stoiska i małe stragany były otwarte już prawie o świcie. Nagle zauważyłem małą dziewczynkę siedzącą na chodniku. Ogarnęła mnie złość, gdyż każdy ją ignorował. Przy sobie miała tabliczkę gdzie pisało: Mama i tata są dla mnie niedobrzy.
Jak masz na imię? - zapytałem.
-Lilith. - odpowiedziała ze smutnym wzrokiem.
Gdy spytałem "Co zrobili twoi rodzice?", dziewczynka zaczęła płakać.
Opowiedziała mi o tym, jak rodzice się nad nią znęcają - nie dają jej jedzenia, biją i poniżają na każdym kroku.
Dowiedziałem się, że nie miała żadnych krewnych, do których mogła się zwrócić o pomoc.
Dałem Lilith trochę pieniędzy, aby mogła sobie kupić jedzenie lub cokolwiek innego. Poradziłem jej, gdzie można poprosić o pomoc i wtedy mnie olśniło - dałem jej wizytówkę ze swoimi danymi.
Na jej twarzy pojawił się uśmiech. Podziękowała, otulając mnie swoimi małymi rączkami. Ze wzruszenia poczułem bolesne ukłucie w sercu.
Spieszyłem się do pracy i musiałem opuścić Lilith, ale dałem jej do zrozumienia, że może przyjść pod podany adres, a ja dam jej schronienie na jakie zasługuje.
Wtedy ona odpięła spinkę ze swoich włosów i dała mi ją. "Abym nie zapomniał o jej obietnicy i o niej"
W pracy nie mogłem się skupić. Cały czas w dłoni trzymałem pamiątkę po dziewczynie. Dręczyły mnie wyrzuty sumienia że nie zwolniłem się z pracy, i że nie zostałem z nią.
Wieczorem, w drodze powrotnej wypatrywałem Lilith, ale jej nie znalazłem. Zaniepokojony poszedłem spać.
Następnego dnia zauważyłem Lilth z daleka. Była w tym samym miejscu co poprzednio. Jak ostatnio miała tabliczkę, a przed nią stała puszka.
Nagle zauważyłem że sukienka dziewczynki jest zabrudzona krwią. Przeraziłem się - Czyżby jej rodzice posunęli się aż tak daleko?
Gdy dziewczynka zauważyła że przyszedłem, uśmiechnęła się uradowana i pomachała do mnie wesoło.
Podszedłem bliżej i nagle ogarnął mnie strach...
Żałowałem że dałem jej swoją wizytówkę. Na tabliczce było napisane...
MAMA I TATA W NIEBIE BĘDĄ GRZECZNI...
Komentarze