Historia

Spadek po Babci

anastasya 0 9 lat temu 973 odsłon Czas czytania: ~poniżej minuty

Cała historia zaczęła się na pogrzebie babci, miałem 5 lat.Babcie od dawna pożerał rak, była taka słaba i chuda że nie mogłem pojąć jak ona żyję. Śmierć była chyba ulgą jej cierpień. Kiedy wszyscy stali nad trumną w modlitwie ja siedziałem na ławce, babcia obok mnie. Tak pięknie się uśmiechała, nie było w niej ani grama śmierci. Nie to co zwłoki które leżały tam w trumnie. Miała taki miły uśmiech, pogładziła mnie po głowie. Zbliżyła się do mnie i szepnęła:Nic mi nie będzie,nie bój się.

Potem dodała szeroko się uśmiechając:Jesteś wyjątkowy, dostałeś w spadku dar który musisz wykorzystać.

Staruszka wstała i powoli rozpływała się w powietrzu machając mi ręką na pożegnanie. Zacząłem płakać, wydukałem tylko: Żegnaj babciu.

Już kiedy wracaliśmy z pogrzebu widziałem ich pełno...

Rodzice myśleli że wymyślam sobie zmyślonych przyjaciół, ale nie było w tym ani grama oszustwa kiedy przechodziłem obok nich na ulicy krzycząc "dzień dobry".Nauczyłem się ignorować ten "dar" ponieważ ktoś w końcu zamknął by mnie w 4 ścianach obitych materacami.

Dziś mam 36 lat, obudziłem się oblany zimnym potem, nade mną stała moja córka, była już po drugiej stronie.

"Tatusiu, co się stało, tak się boję."-powtarzała.

Zostało mi tylko płakać.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje