Historia
Las
Mała Jammie była samotną, 12-Letnią dziewczynką pochodzącą z biednej rodziny. Jej codzienną rutyną było podróżowanie po lesie którym była bardzo zaciekawiona. 2 dni temu jej ojciec zmarł na raka i dziewczynka cały czas była smutna.
Pewnego dnia była tak smutna że nie wychodziła z pokoju przez cały dzień. Siedziała skulona na swoim drewnianym, zaskrzypianym łóżku ze skóry niedźwiedzia. Jej tata był leśniczym i zawsze z Jammie polowali na zwierzęta by później wrócić do domu i zjeść ich ugotowane mięso.
Czysta łza poleciała z jej zielonych, pięknych oczu. Po chwili siedzenia postanowiła wkońcu wstać i patrzeć się na las który leżał kilka metrów od jej domu.
Dziewczynce została tylko matka która dorabiała na pucowaniu butów. Dostawała za swoją pracę tylko 15 dolarów. Mama wracała ciągle zapłakana, głodna i wymęczona z ciężkiej kilku godzinnej pracy. Wracała tylko z 3 kromkami chleba, co nie wystarczało na dokarmienie dziewczynki.
Jammie położyła się spać. Jutro postanowiła wkońcu wyjść ze swojego pokoju i wyjść na dwór by podróżować po lesie. Była bardzo zaciekawiona życiem zwierząt i zapisywała wszystko w swoim notatniku. Spędziła tam 3 godziny. Jednak dziewczynka była daleko od domu i zabłądziła. Padła na kolana i łzy zaczęły spływać jej z oczu. Usłyszała szelest zielonych krzaków oraz odgłos mchu. Z naturalnych roślin wyszedł wysoki mężczyzna.
"Witaj,Jak się nazywasz?" - Zapytał Męźczyzna.
"Jammie" - Odpowiedziała zapłakana dziewczyna.
"Chodź ze mną, Jammie" - Oznajmił Męźczyzna.
Jammie i Męźczyzna poszli w dal lasu. Schronili się w domu który wyglądał jak większość domów w okolicy. Gdy wszedli do domu męźczyzna gwałtownie zacisnął usta dziewczyny. Próbowała krzyczeć jednak na próżno. Przywiązał ją do krzesła i zaczął przeszukiwać szafkę na wprost drewnianego krzesła.
Wyciągnął z niej troszeczkę zardzewiały scyzoryk. Dziewczyna rzucała się na prawo i lewo a Męźczyzna powoli podchodził do niej. Powoli zaczął wycinać dziewczynie palce. Krew leciała na strój męźczyzny a gdy dziewczynka zmarła Mężczyzna powiedział:"ZAZNAJ SPOKOJU".
* * *
Przez lata policja próbowała rozwiązać zagadkę Męźczyzny w stroju Leśniczego,który podobno zabijał dzieci które spotykał. Mike Beller, bo tak się nazywał zabójca mieszkał w Kanadzie wraz z rodzicami i wujkiem. Jego mama dorabiała jako prostytutka, a ojciec jako diler narkotykowy. Mike nienawidził ich więc przysiągł sobie że kiedyś ich zabije. I tak zrobił. W nocy 12 Lutego zabił ich,a potem zamieszkał w lesie i mordował napotkane dzieci.
Z zeznań jednej z ofiar które przeżyły mówiła że ten poj$@ ma w domu rozkładające się zwłoki swoich ofiar.
"Ku$@a, ten świat nigdy się nie zmieni"
Policja jeszcze go nie złapała a powinna.
Chłopiec powiedział jeszcze jedno. Że gdy jego ofiary są już martwe mówi:"Zaznaj Spokoju".
History by Alan Starzyński
Komentarze