Była taka piękna

 Szła ulicą. Śledziłam ją kilkanaście kroków od niej. Dziewczyna zatrzymała się przed jakimś domem. Stałam zbyt daleko, nie mogłam więc usłyszeć rozmowy. Widziałam jak laska wchodzi do środka. Czekałam może z pół godziny aż wyjdzie. W końcu wyszła. Wyszłam zza krzaczka i dalej ją śledziłam. 

- Nie trudź się, wiem, że mnie śledzisz - odwróciła się moim kierunku, a ja zastygłam. Na moją twarz wpełzł delikatny, lecz szyderczy uśmiech. 

- No proszę, jak mi przykro. Nie jest ci zimno? - z nieba zaczęły spadać pierwsze krople. Popatrzyłam w górę, czując, jak zimny wiatr przeszywa moją skórę. Spojrzałam z powrotem na dziewczynę. jej mina nie wyrażała żadnych emocji. Widocznie nie wie, na co się porywa, rozmawiając ze mną. Nie wie, co się za chwilę stanie.

- Och, no coś ty. Ale mam ochotę na coś ciepłego...- postać oblizała delikatne wargi, które niebawem miały poznać, jak smakuje smażone mięso. Zaprosiłam dziewczynę do siebie. 

- Na co masz ochotę? Mleko czy herbata? - zadrwiłam, kiedy czarnowłosa usiadła przy stole. Słysząc moje słowa, zerwała się nagle i zbliżyła się do mnie. Zacisnęłam dłoń w kieszeni płaszcza. 

- Mam ochotę na mięso... Rozumiesz mnie? Świeże mięso! - krzyknęła. Wzięłam tasak z szuflady i stanęłam naprzeciwko zniecierpliwionej dziewczyny. Szybkim ruchem chwyciłam jej nadgarstek i zamachnęłam się narzędziem. Dziewczyna podskoczyła, ale nie krzyknęła. 

- Oto twoje mięso. Smacznego - powiedziałam i uśmiechnęłam się, wyszczerzając kiełki. Ta spojrzała na mnie, następnie rozejrzała się po pomieszczeniu.

- Co jest tam w rogu? - na jej słowa podeszłam i podniosłam coś z ziemi.

- Mięso - rzuciłam, oczyszczając kawałek znaleziska. Podałam je dziewczynie.

- Smażone.... - widziałam jej zadowolenie. Moja krew buzowała w żyłach. Oblizałam usta. W końcu nie wytrzymałam i kopnęłam ją w twarz. Zaskoczona laska upadła na plecy i przestała się poruszać. Pół godziny później ułożyłam ją delikatnie na stole. Zadowolona sapnęłam i z uśmiechem na twarzy popatrzyłam w lustro, które wisiało na ścianie. 

- Teraz jesteś tak piękna jak ja....