Historia

Wysil zwoje - jak uciekł?

pan amo 1 9 lat temu 878 odsłon Czas czytania: ~1 minuta

Kilka radiowozów podjechało pod dom. Siedzisz w jednym z nich. Wysiadasz i wbiegasz do budynku. Kątem oka zauważyłeś mordercę, razem z resztą oddziału biegniesz za nim. Możesz się wykazać, złapać mordercę. To Twoja pierwsza misja. Zamknął Ci drzwi przed nosem, usłyszałeś szczęk zamka. Myślisz: „No cóż, trzeba wyważyć”. Poczekałeś na resztę, w końcu ktoś musi Cie osłaniać. Dom był stary, miał drewnianą podłogę z luźnych desek, widać było co jest pod podłogą. W niektórych miejscach pod deskami była pusta przestrzeń. Normalne w starych domach. Okna były drewniane i można było je otworzyć przesuwając je w górę. Tak jak cały dom, okna były stare. Cały czas znajdowałeś się na parterze, ale w tylnej części domu. Jak już wszyscy dobiegli do drzwi, wyważyłeś je jednym kopnięciem. Na szkoleniu przykładałeś się do nauki sztuk walki. Ogólnie to nigdy nie byłeś głupi i zawsze byłeś sprawny fizycznie. Dlatego wybrałeś tą prace. Kiedy drzwi ustąpiły wpadłeś do pokoju z bronią w ręce i sprawdzałeś prawą stronę pokoju, Twój partner sprawdził lewą stronę a reszta oddziału poszła na przód. Wszystko tak jak Cie szkolono. W pokoju nie było mordercy, był za to kominek, szafa, łóżko i jedno okno. Okno to było zamknięte. Sprawdziłeś je, jako pierwsze, mało tego! Było zabite gwoździami. W tym czasie, jeden z członków oddziału otworzył szafę, jedyne, co tam było to ciało właściciela domu i krucyfiks w kałuży krwi, to jego modus operandi. Pod łóżkiem było czysto. Żadnego ciała. Wtedy usłyszałeś coś w kominie, coś się z niego sypało, podszedłeś i zacząłeś sprawdzać kominek. Spojrzałeś w górę i spadło na Ciebie ciało kobiety, prawdopodobnie ciało należało do żony właściciela. Zanim ciało uderzyło Cie w głowę, zdążyłeś zauważyć, że komin był zablokowany i nie dało się przez niego wyjść. Morderca uciekł. Słyszałeś szczęk zamka.. ale w pokoju nie było drogi ucieczki. Od rozwiązania tej zagadki zależy Twoja dalsza kariera. 30 minut później przyjechała ekipa techniczna, morderca był w rękawiczkach, ale znaleźli jego włos 10cm od okna. W tym miejscu pod podłogą była pusta przestrzeń połączona z piwnicą, ale nie było żadnej klapy. Brak możliwości przedostania się przez podłogę do piwnicy. Deski były nienaruszone, stare, ale nienaruszone. Zauważyli też, że w oknach zamiast gwoździ są śruby. Da się je odkręcić nawet zwykłym nożem kuchennym. Ale okno było zamknięte. Jedyna prawdopodobna droga ucieczki to okno albo podłoga. Jak uciekł?

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Luzne deski?
Odpowiedz
Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje