Historia
Teoria Bezpiecznego Umysłu
Witaj. Chcę ci tu przedstawić pewną teorię, która jest o tyle dziwna co niepokojąca. Ale jednak ma w sobie coś więcej niż typowe creepypasty które czytałeś. Posłuchaj więc uważnie.
Zapewne widziałeś słynne obrazki jak smile.jpg, burningman.jpg, frechy.jpg i tym podobne. Zapewne słyszałeś o filmikach typu fregley.avi, barbie.avi. Być może znasz i nawet widziałeś screeny z programów typu princess.exe, barleybretching.exe. Nie twierdzę że są to prawdziwe i oryginalne zdjęcia i programy. Ale być może, pośród wielu podrabianych obrazków, i filmików trafiłeś na ten prawdziwy. Oryginalny. Jednak zostawmy prawdziwość tych obrazków i programów. Zapewne sądzisz że większość z nich jest mitem. Bo czemu zwykły obrazek miałby doprowadzić mnie do psychozy. No właśnie... Czemu? Nie chcę ci tu udowodnić, prawdziwości dziwnego działania owych plików. Co to to nie. Sam nie jestem co do tego pewny. Jednak zdecydowanie coś jest na rzeczy. Czemu? Pomyśl... Jak to jest z ludzkim widzeniem? Tak naprawdę nie widzimy rzeczy, a jedynie nasze tęczówki odbierają odbicie świetlne poszczególnych rzeczy w przestrzeni i wysyłają do mózgu który przemienia to w obraz. Nie będę się jednak zagłębiał w szczegóły, bo nie jestem biologiem. Wróćmy zatem do mózgu. Mózg odbiera to odbicie i dopiero samodzielnie, bez naszej ingerencji przemienia w obraz. I tu do akcji wchodzi podświadomość. Być może na tych obrazkach znajduję się coś innego. Ale nasz mózg przemienia to tak byśmy mogli to ogarnąć i by jednocześnie ostrzec nas przed tym że to coś złego. I stąd niemiłe uczucie podczas oglądania owych plików. Być może więc, to co widzimy, nie jest tym co się tam znajduje. Nasz umysł się zabezpiecza. Wię co to prostu wykracza poza nasze pojmowanie. Nie jest to obraz. To jakaś (wiem że dziwnie to brzmi, ale lepszego określenia nie znajduje) żywa istota. A że nie potrafimy jej ujrzeć, nasz mózg przemienia to w coś zrozumiałego dla nas. Działą to podobnie jak w przypadku czwartego wymiaru. Nasz mózg nie mógłby go zrozumieć, więc gdybyśmy się w nim poruszali to wyglądałoby to tak, ze np. najpierw stoisz przy ławce, a krok dalej już wychodzisz z parku. I nie mielibyśmy pojęcia jak to się dzieje. Wiec smile.jpg, barbie.avi itp. to nie są, jak twierdzono, bardzo zaawansowane pliki. To po prostu inna forma egzystencji, której nie znamy i nie rozumiemy, tak jak wyższych wymiarów. Posuńmy się jednak krok dalej. Skoro tak wyglądają dla nas zwykłe ,,obrazki" to czy nie żyjemy w takim świecie. Świecie który jest zupełnie inny niż go widzimy. Być może krzesła na którym siedzisz wygląda jak czarno-fioletowa bezkształtna plama, a komputer to wiązanina świecących linii. To tylko luźne wyobrażenie. Od razu zapewne nasuwa ci się skojarzenie: Matrix. Tak. Tylko ze my nie jesteśmy uśpieni. Być może poruszamy się po naszym świecie który wygląda zupełnie inaczej. Tylko, czy ,,nasz" to właściwie słowo?
Komentarze