Historia

Człowiek, który narodził się z ognia

Bez_granic 0 4 lata temu 1 162 odsłon Czas czytania: ~3 minuty

"Ogień. Zdumiewające ludzkie poczucie, że ogień oczyszcza. On po prostu niweczy. Jedyna forma oczyszczenia." Roman Bratny


Wioska płonęła, a krzyk rodzącej kobiety przeszywał nagrzane powietrze. Starucha w zielonej chuście przymrużyła oczy spoglądając na słońce na widnokręgu i na krzyczącą dziewczynę jakby oceniając ile czasu to potrwa. Obawiała się, że za wcześnie ich znajdą. Że rozjuszony tłum z widłami zabije matkę i dziecko. Młoda kobieta delikatnie ocierała pot i łzy z twarzy rodzącej. Miała świadomość, że najmniejszy ruch sprawia jej ból. Krew i łzy mieszały się z kurzem tworząc na twarzy groteskową maskę. Skurcze były coraz częstsze a dziewczyna coraz słabiej krzyczała. Wreszcie urodziła dziewczynkę, a jej pokaleczone, poparzone i znękane ciało wydało ostatnie tchnienie. Akuszerka sprawnym ruchem odcięła pępowinę, przytuliła dziecko do siebie i z żalem spojrzała na zwłoki córki.

Kobiety czym prędzej oddaliły się z wioski. A każda z nich rozpatrywała ostatnie wydarzenia w swym sercu. Oskarżenie młodziutkiej dziewczyny o czary. Niesprawiedliwy proces i bezlitosny wyrok sędziego. Potworne tortury i krzyki, które rozdzierały serca matki i siostry. Skóra cierpła a w gardle rósł wielki głaz. Potem ten straszliwy gniew w oczach staruszki. Patrzyła jak jej córka jest podpalana na stosie i coś mamrotała pod nosem krusząc śmierdzące ziele. I wtedy płomienie buchnęły od środka na wszystkie strony zajmując drewnianą dzwonnicę i kolejne budynki. Ludzie rozbiegli się w popłochu, a matka z niezwykłą jak na swój starczy wiek siłą wyciągnęła córkę z płomieni.

Teraz muszą uciekać jak najdalej przed linczem i gniewem ocalałych z pożaru mieszkańców. Staruszka pomyślała o tym jak dziewczyna rodziła wręcz z nadludzką siłą. Uśmiechnęła się w duchu myśląc, że kobiety z jej rodziny zawsze były silne i niezależne. Była dumna z córki. Umarła ale tak było trzeba. Popatrzyła z tkliwością na śpiące maleństwo. Na szczęście ono ocalało. Kolejna potomkini rodu. Mała czarownica. Ale teraz to tylko dziecko pogorzelec, o którym będą mówić „człowiek, który narodził się z ognia”. 



"Cała historia [ogólna] uczy, że okrzyk, błędnie zwany religijnym, bywa często podnoszony przez ludzi bez wszelkiej religii, w życiu codziennym depczących elementarne zasady dobra i zła, że poczyna się z nietolerancji i prześladowania, jest bezrozumny, ogłupiający, tępy, niemiłosierny." Charles Dickens


"Człowieczeństwo - zbiór cech uważanych za charakterystyczne dla gatunku ludzkiego, do których zaliczamy między innymi: sposób formułowania myśli, język, uczucia i zachowanie. Wszystkie te cechy są wspólne dla większości ludzi i kształtowały się w wyniku ewolucji człowieka" wikipedia.pl

                                                                                                                                                                                                

"Zbiorowa histeria - w socjologii i psychologii pojęcie odnoszące się do zbiorowych urojeń dotyczących nieistniejącego niebezpieczeństwa zagrażającego społeczeństwu, o którym informacje rozchodzą się szybko poprzez plotki i powszechny strach. W medycynie termin używany jest do opisywania spontanicznej manifestacji identycznych lub bardzo podobnych fizycznych symptomów histerii u więcej niż jednej osoby. Typowa manifestacja zbiorowej histerii ma miejsce, gdy grupa ludzi wierzy, że cierpi na podobną chorobę lub przypadłość. Czasami odnosi się do zbiorowej choroby psychicznej lub epidemii histerii."  wikipedia.pl

                                                                                                                                                                         


Opowiadanie  zajęło 1 miejsce w konkursie wydawnictwa BookHunter w 2017r.

Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Artykuły i recenzje