Zestawienie

5 najbardziej przerażających historii z 4chana

Magog 0 2 miesiące temu 574 odsłon Czas czytania: ~4 minuty

najbardziej-przerazajace-historie-z-4chana

Paintball

>moje 18 urodziny

>październik

>żyj na wsi w tennessee

>ciemno jak we wszystkich możliwych dupach

>wspaniałe chłodne powietrze

>około 25 osób zebrało się w moim domu

>gramy w gonienie się po lesie

>jeden ziomek ucieka do lasu

>czekamy na niego godzinę a potem polujemy przy użyciu karabinów do paintballa

>planuj tej nocy kilka rundek

>kilka rundek mija, nic wielkiego

>mój 10-letni brat wyciąga krótką słomkę

>prawie mu nie pozwoliłem wziąć udziału ale błagał

>co może się stać

>próbowaliśmy go znaleźć przez jakieś 6 godzin

>w końcu znaleźliśmy go przerażonego w budce myśliwskiej na drzewie

>kolega który go znalazł twierdził że brat kopnął go w twarz i prawie zrzucił z drzewa

>pytam go dlaczego to zrobił

>mówi mi że wcześniej usłyszał mój głos na dole

>wychylił się

>to nie byłem kurwa ja

>to nie była kurwa osoba

>przez parę godzin coś stało pod drzewem i wołało jego imię

>odbiegło kiedy usłyszało że idziemy

co do kurwy ludzie

najbardziej-przerazajace-historie-z-4chana

 Anon patrzy na gwiazdy

>Młodszy brat jest zajarany astronomią

>Ma z 7 lat

>Uwielbia oglądać gwiazdy

>Jakieś trzy tygodnie temu spędził dosłownie całą noc patrząc na jedno miejsce w kosmosie

>W ogóle się nie poruszył

>Nawet nie jadł

>Kiedy wstał następnego dnia około południa zapytałem go na co patrzył

>”Patrzyłem na krzyczące gwiazdy.”

>”O czym ty pierdolisz parówo?”

>”Kiedy popatrzy się w miejsce, które znalazłem, słychać krzyk.”

>”Bez jaj.”

>”Pokażę ci!”

>Czekaj do jakiejś 23

>Teleskop stoi bez ruchu od poprzedniej nocy

>Popatrz przez niego

>Usłysz bardzo dalekie krzyki

>Zbliżają się

>Odwróć wzrok

Wyszedłem z pokoju i kazałem mamie zabrać mu teleskop.

Już nigdy nie będę patrzył na gwiazdy.

najbardziej-przerazajace-historie-z-4chana

 Powrót kolegi anona

>bądź mną

>2 tygodnie temu

>polowanie na jelenie z kumplem

>mówi “hej anon ja już będe wracał”

>jestem zły bo jest dopiero 17 a mieliśmy spędzić tam całą noc

>”siema, do zobaczenia”

>wychodzi i idzie przez las w stronę samochodów

>40 minut później słyszę pukanie do drzwi

>patrzę przez wizjer na drzwiach

>to mój ziomek, nic nie mówi więc go wpuszczam

>”myślałem że już idziesz stary, wiedziałem że mnie nie zostawisz!”

>zauważ że nie ma swojej strzelby

>”gdzie twoja strzelba?”

>”o... zostawiłem w aucie”

>”cholera, równie dobrze mogłeś wrócić do domu haha”

>po prostu się uśmiecha i siada, nie mówi nic oprócz pomrukiwania jak coś do niego mówię

>to dziwne, bo zazwyczaj jest bardzo rozmowny, zawsze gadamy o jakichś pierdołach

>pytam „wszystko ok?”

>mówi tylko „nie czuję się za dobrze”

>około 530 rano mówi „hej anon, chyba będę już leciał”

>zanim zdążyłem odpowiedzieć wstał i wyszedł, słyszę jak idzie przez las

>pomyślałem, „dzięki za przestraszenie jelenia kurwo łysa” ale teraz kiedy o tym myślę to nie szedł w stronę samochodów, szedł gdzieś indziej

>około 7 rano stwierdziłem „pierdolę to”

>spakowałem się i ruszyłem w stronę samochodów, jego auta nie było

>Powód dla którego wam to opisuję jest taki, że gadałem z nim dzisiaj i pytałem czy czuje się lepiej a on popatrzył na mnie zdziwiony i powiedział „o co ci chodzi?”

>”no wiesz, po tym jak wróciłeś powiedziałeś że nie czujesz się dobrze, więc pomyślałem że to dlatego nie siedzisz teraz z ustami w jakiejś cipce”

>popatrzył na mnie jakby wyrosła mi dodatkowa głowa i powiedział „anon, ziom, wcale nie wróciłem, pojechałem do domu.”

Więc tak.

najbardziej-przerazajace-historie-z-4chana

 Tamilanon i słoń

> Bądź mną, 8 lat.

> Odwiedzasz rodzinę na Sri Lance.

> Jedziesz do Colombo w środku nocy, żeby się tam dostać trzeba przejechać przez las.

> Nagle wujek zatrzymuje auto i wyłącza światła. Tata pyta się co się dzieje a on szepcze coś po tamilsku.

> Tata tężeje, ledwo pamiętam widok jego wypełnionych strachem oczu.

> Pytam się co się dzieje, mówią mi że to samiec słonia podczas musth [stan pobudzenia seksualnego] i że mógłby nas zaatakować gdybyśmy pojechali dalej

> Wiedziałem że kłamią, mój tata nie umie kłamać. Co więcej było strasznie ciemno, jak mogli wiedzieć że był podczas musth [podczas musth słonie mają na skroniach ślady po wydzielinach]?

> Wujek i tata rozmawiają o tym co robić. Urodziłem się na zachodzie więc nie umiem po tamilsku – wiedziałem tylko że wujek i tata są coraz bardziej rozgorączkowani.

> Wujek w końcu zaczyna panikować i wciska gaz, zaczynamy pędzić.

> Tato próbuje odciągnąć mnie od okna ale chciałem zobaczyć słonia. Spojrzałem do tyłu i zobaczyłem, że coś za nami biegnie.

> Nie było wielkości słonia. Wyglądało i biegło jak człowiek. Nie widziałem dokładnie, ale wyglądało jak brodaty mężczyzna w dziwnym płaszczu.

> Usłyszałem dziwny metaliczny dźwięk, ledwo słyszalny przy ryku silnika.

> Powiedziałem tacie że był tam człowiek i że musiał uciekać od słonia. Tata nie odpowiedział, szybko powiedział coś do wujka a wujek odpowiedział coś w stylu tamilskiego: „o mój Boże”

> Spędź następne kilka dni w świątyni, gdzie wujek upewnia się, że wykonane zostaną wszystkie rytuały ochronne i złożone ofiary dla mojego bezpieczeństwa.

Mój tato zaprzecza ilekroć o tym wspominam, ale wiem co widziałem tego dnia. Prześladuje mnie to do dziś.

najbardziej-przerazajace-historie-z-4chana

 Anon i studnia

>Miej 5 albo 6 lat.

>Na rodzinnych wakacjach przy angielskim jeziorze.

>Wycieczka po jakichś starych średniowiecznych ruinach.

>Odejdź do... nie mam pojęcia, do robienia dziecięcych rzeczy.

>Miń starą studnię z zardzewiałym włazem, na zewnątrz kilka równie zardzewiałych szczebli drabiny.

>Zafascynowany odkryciem zacznij wrzucać tam kamienie i trawę.

>Z dołu słychać: „Halo?” Głos jest cichy, kobiecy, mówi po angielsku.

>Podskocz, ale nie pomyśl sobie o tym niczego, jak to dzieci mają w zwyczaju.

>Ja: „Cześć!”

>Studnia: „Miło mi cię poznać. Jak się nazywasz?”

>Powiedz głosowi swoje imię i zapytaj o jego. Głos odpowiada imieniem, którego nie możesz zapamiętać.

>Studnia: „Bardzo miło mi cię poznać, anon. Już od dawna nikogo nie widziałam.”

>Ja: „Dlaczego?”

>Studnia: „Utknęłam.”

>Ja: „Jak to?”

>Studnia: „Spadłam tu bardzo dawno temu. Myślę, że ktoś mógł mnie popchnąć.”

>Zacznij słyszeć trzaskanie dochodzące z dna studni. Ze względu na niski wzrost nie możesz spojrzeć w dół, ale dźwięki dochodzą z oddali.

>Ja: „Ok, powiem mamie i pomożemy ci stąd wyjść.”

>Trzaskanie ustaje.

>Studnia: „Nie, proszę, nie odchodź. Jestem przerażona. Trudno mi tu być.”

>Wypytuj dlaczego jest przerażona, ale nie dostajesz odpowiedzi. Zamiast tego coś w stylu: „Lubię cię. Czy ty mnie lubisz?”

>Mówię, że tak, ale zaczynam się denerwować.

>Studnia: „Jest tu ciemno i samotnie, nigdy nic się nie zmienia. Są różne miejsca, do których moglibyśmy pójść. Możemy porobić rzeczy.”

>Przestraszony ale zaciekawiony zaczynasz wspinać się po stopniach drabiny żeby spojrzeć w głąb studni.

>Studnia: „Byłam samotna od tak dawna. Możesz mi pomóc.”

>Wychylasz się nad studnią i widzisz, jak metalowa krata okrywająca ją podnosi się.

>NIE.jpg

>Upadnij obok studni, rozpłacz się i biegaj po ruinach szukając mamy.

>Za tobą plusk, skrzypienie metalu i krzyk.

>NIENIENIENIENEINEINIE


Oznacz jako: przeczytane ulubione chcę przeczytać

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Inne od tego autora

Archiwum

Najnowsze i warte uwagi

Czas czytania: ~19 minut Wyświetenia: 22 257

Artykuły i recenzje